2 lipca 2012

kosmetyczne zużycia czerwcowe, moje pierwsze denko

Zapraszam Was dziś na chwalenie się moimi pierwszymi zużyciami..

 

 1) Nivea Visage Young bye-bye spot - krem na noc przeciw wypryskom. Przyznam się, że kupiony był dość dawno i go używałam, ale że nic nie dawał. Teraz moja skóra jest w lepszym stanie i chciałam go wykończyć, więc oto i on. Nie polecam go dziewczynom z trądzikiem, nie warto wydawać nawet tych pieniędzy, a od razu iść do dermatologa! na pewno nie kupię ponownie.
Cena ok. 25 zł; 75 ml; ważny 12 mc-y

2) La Roche-Posay Effaclar Duo - krem do twarzy na dzień i na noc. To już moje 3 opakowanie i z pewnością będą kolejne, no bo co tu dużo gadać - produkty z tej serii są świetne! Ja jednak muszę go co jakis czas odstawiać, bo jeszcze nie znalazłam skutecznego sposobu na suche skórki, które jednak się pojawiają, gdy znikają tym samym wypryski.. Polecam i kupię ponownie.
Cena: ok. 50 zł; 40 ml; ważny 12 mc-y

3) Avene Diacneal krem do skóry trądzikowej z kwasem glikolowym (6%). Jak dla mnie jest też bardzo dobry, dedukuje to co ma redukować, nie wysusza, aż tak bardzo, ładnie pachnie, jest wydajny. Chciałam go kupić znowu niedawno, ale chyba coś pozmieniali w opakowaniach i nazwach, bo go nie mogłam znaleźć, a szkoda. Polecam :)
Cena: ok. 45 zł; 30 ml; ważny 12 mc-y


4) Soraya Beauty Therapy Peeling morelowy oczyszczający dla mnie najlepszy peeling do twarzy i to moje kolejne opakowanie i kolejne jest w zanadrzu. Recenzja tego produktu jest TUTAJ
Cena: ok.12 zł; 150 ml; ważny 12 m-cy. Na pewno kupię ponownie!

5) Ziaja Tin Tin peeling antybakteryjny w żelu również jest już recenzja o nim TUTAJ
Nie jest to bubel, ale dobry produkt też nie. Nie kupię go znowu i albo pozostanę tylko przy Sorayi albo poszukam zupełnie czegoś innego. Macie jakieś propozycje? 
Cena: 5-7 zł; 80 ml; była ważny do maja 2012


1) Be Beauty peeling do stóp w tej recenzji tutaj mówiłam, że nie zamienię go na żaden inny, ale postanowiłam wypróbować też inne, co nie oznacza, że całkiem zmieniałam o nim zdanie ;)
Cena: ok. 3 zł; 75 ml; był ważny do maja 2012

2) Scholl krem regenerujący do stóp na popękane pięty. Przywieziony z wakacji w Maroku ( stąd arabskie znaczki) i leżał i leżał. Teraz się za niego zabrałam i wykończyłam. Bardzo dobre są te kremy, tyle że dość drogie. Zamieniłam go teraz na przeceniony z Neutrogeny i zobaczymy jak się sprawdzi. Jak będzie na niego promocja to go kupię, nie prędzej!
Cena: ok. 25 zł; 60 ml; ważny 12 mc-y


3) Lawendowy żel pod prysznic z naturalnymi olejkami  pamiątka z wakacji we Włoszech przywieziony z San Marino. Niestety mój młodszy brat na złość mi zdrapał etykietę i nie znam adresu www tego sklepu, a był boski. Zapach lawendy niczym nie zmącony, jakbym się myła olejkiem, relaks i radość. 
Cena: 8 euro; 500 ml; ważny 6 m-cy


4) Perfecta Spa Peeling cukrowy czekoladowo- kokosowy recenzja również TUTAJ
Nie kupię ponownie, bo jest bardzo mało wydajny i olej zapychał mi skórę i miałam czerwone kropeczki, szczególnie na łydkach. Nie jest wart tych 15 zł i pod koniec zaczął już śmierdzieć..
Cena: 15-16 zł; 225 ml; ważny do 2014


1) L'oreal Elseve Color- Vive ochronna odżywka w sparyu do włosów farbowanych. Ja co prawda nigdy nie farbowałam włosów, ale bardzo chciałam ją zużyć i nie wyrzucać, a że ułatwiała rozczesywanie to codziennie wieczorem po wyciu spryskiwałam włosy od połowy ich długości. Czy było lepiej? Może troszeczkę, ale na pewno olejek arganowy, który teraz stosuję jest lepszy. Nie kupię.
+ ładnie pachnie, wydajny, łatwa aplikacja - równomierna
Cena: ok. 16 zł; 200 ml; ważny 12 mc-y

2) Garnier Fructis Ekspresowa Odżywka Volume Restructure też sobie założyłam, że dobrnę do końca. Całkowicie nic nie robi, Zero dodatkowej objętości, Zero zw wzmocnienia włosów, może się przydać przy rozczesywaniu mokrych włosów i tyle. Nie kupię!
Cena: ok 13 zł; 150 ml; ważny 12 mc-y

3) The Body Shop Rainforest Volume szampon dodający objętości. Bardzo mi się spodobał i w ogóle postanowiłam przenieść się na bardziej ekologiczne kosmetyki.Robił co miał robić - czyścił i unosił, ładnie pachnie, nie było problemów z pienieniem i potem z rozczesywaniem. Szkoda tylko że taki drogi i mało wydajny.
Cena: 39 zł; 400 ml; ważny 12 mc-y 


4) Nivea Diamond Gloss Serum  do końcówek dla mnie bubel i znienawidzony kosmetyk, zużyłam 3/4 resztę juz wylałam bo potrzebowałam buteleczki. Nic nie daje, skleja włosy, nic nie regeneruje, i żle się aplikuje. Plusy ? BRAK.
Cena: ok. 25 zł; 30 ml; 

13 kosmetyków w miesiąc! Naprawdę się starałam i smarowałam, wcierałam, szorowałam, czyściałm się z tej łazience jak szalona przy okazji testując też nowe kosmetyki.
Czy macie któryś z tych kosmetyków?
Co o nich myślicie?

XOXO



5 komentarzy:

  1. mam ten peeleng cukrowy i jak na razie wszystko ok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to twarzy polecam Garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, muszę się rozejrzeć, żeby mieć jakieś porównanie, chociaż ten na razie mnie w pełni zadowala. Skończę to opakowanie i zobaczymy co będzie następne.

      Usuń
  3. ładne zużycie:)
    wypróbuj z La Roche Posay - effaklar H lub K - ma potrzymywać efekty kuracji antytrądzikowej i nawilżać skórę, tylko nie pamiętam który to.

    Z Avene pewnei kupie ten krem jesienią z kwasem glikolowym - bo podczas slońca nie warto narażać się na przebrwienia.

    hmm the body shop szampon brzmi ciekawie - rozejrze się w tym tygodniu za nim - podobno są mega obniżki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. effaclar K też mam ale nie stosuję ich razem.
      ja też chyba się wybiorę do TBS ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...