Cześć Dziewczyny, ostatni makijaż ukazał się na blogu w grudniu i był to makijaż sylwestrowy ze złotą kreską. Od tego czasu przybyło mi pełno nowej kolorówki, a przez głowę przewinęły się tysiące pomysłów, ale na blogu nic się nie pojawiało. Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić osoby, które na bloga zaglądają głównie ze względu na makijaże i obiecać, że w przyszłości będzie ich zdecydowanie więcej. Koniec tłumaczeń! Dziś na blogu prezentacja najnowszej palety My Secret Natural Beauty (Fairy Tale) w akcji. Może się wydawać, że jest to paleta typowo 'dzienna', ale makijaż, który zaraz Wam zaprezentuję nadaje się idealnie na wieczorne wyjścia i na pewno przyciągnie uwagę innych...
Na powiekę nakładam bazę, w tym wypadku jest to korektor, oraz przypudrowuję ją. Pod łuk brwiowy i w wewnętrznym kąciku płaskim pędzlem (Zoeva 234 Luxe smoky shader) nakładam biały cień.
W załamanie górnej oraz na dolną powiekę puchatym pędzlem (Zoeva 227 Luxe soft definer) nakładam brzoskwiniowy cień. Intensywnie go rozcieram ku górze oraz lekko wyciągając w zewnętrznym kąciku, a gdy to potrzebne dokładam koloru.
W zewnętrzny oraz wewnętrzny kącik przy pomocy ostro zakończonego pędzla (Sigma E45 Small Tapered Blending) nakładam najciemniejszy kolor z palety - neutralny brąz. Pozostawiam środek powieki pusty, brąz rozcieram poprzednio użytym pędzlem (Zoeva 227) bez dobierania żadnego cienia, a gdy to konieczne dokładam ciemnego brązu, aby kolor były intensywny.
Na środek powieki palcem nakładam najciekawszy kolor z palety - metaliczne złoto. Można do tego użyć pędzla, najlepszy w tym wypadku będzie płaski z syntetycznego włosia, ale palce przenoszą zdecydowanie więcej cienia i nie osypuje się on tak jak to może mieć miejsce przy aplikacji pędzlem.
Najciemniejszym kolorem ponownie używając pędzla do rozcierania ze szpicem (Sigme E45) podkreślamy dolną powiekę, również jedynie wewnętrzny i zewnętrzny kącik, środek pozostawiając dla innego cienia. W razie potrzeby cień ten można rozetrzeć puchatym pędzlem (Zoeva 227), którym wcześniej nakładany był brzoskwiniowy cień.
Na środek dolnej powieki małym kulkowym pędzlem (Zoeva 230 Luxe Pencil) nakładam metalicznie złoty cień. Należy robić to powoli i przy starannym otrzepaniu pędzla z nadmiaru cienia, gdyż mocno się osypuje.
Na koniec na dolną linię wodną nakładam ciemnobrązową kredkę, tuszuję rzęsy i doklejam połówki sztucznych rzęs przykrywając pasek ciemnobrązowym cieniem z palety.
Twarz: podkład Too Faced Born This Way (Porcelain) | korektor MAC PRO longwear (NC15) | baza brązująca Chanel Soleil Tan de Chanel | puder sypki Vichy Dermablend | róż Makeup Revolution Ultra Blush Palette (Hot Spice) |
Oczy: zestaw do brwi Catrice Eyebrow Set | wosk do brwi Sephora Universal Brow Freeze | paleta cieni My Secret Natural Beauty (Fairy Tale) | kredka do oczu Catrice Khol Kajal (140 Chocwaves) | maskara Wibo Boom Boom Mascara | sztuczne rzęsy Ardell (#318) |
Usta: pomadka Gerard Cosmetics (Kimchi Doll) |
Czekam na wasze opinie.
Pozdrawiam, Marta
Cudna pigmentacja i przepiękny makijaż :) Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńDzięki ;*
UsuńPigmentacja jest genialna, a cena niewiarygodnie niska ;)
piękny makijaż ! ;)
OdpowiedzUsuńPiękny klasyczny makijaż:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że firma My Secret robi takie świetne palety:)
Od jakiegoś czasu MS wypuszcza limitowane edycje palet 4 cieni na dany sezon :)
UsuńPrzepiękny makijaż :) Z pewnością spróbuje go odtworzyć.
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj mi znać jak go gdzieś opublikujesz, z miłą chęcią popatrzę! :)
UsuńPrzepiękny makijaż! :) A paletka bardzo kusi :))
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż, bardzo ładnie wykonany :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za takie miłe słowa :*
UsuńPrzepiękny makijaż!
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż.
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię takie makijaże, takie widoczne ale nie krzykliwe. Kolory paletki są śliczne i w moim stylu
OdpowiedzUsuńPrzepiękny. Dokładnie taki jak lubię :)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż <3 Mam pytanko :) Gdybyś miała porównać pigmentacje tych cieni to były by bliższe tym z Makeup revolution czy Kobo/Inglot? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńMy Secret to ta sama jakość co Kobo, a na etykiecie jako podmiot odpowiedzialny jest wypisane Pierre Rene. A co do MR (paleta Flawless) to perłowe cienie są identyczne - bardzo mocne o dość mokrej konsystencje, ale z kwestii matów wygrywa MS (przynajmniej teraz jak porównuję kolory na ręce). Mam nadzieję, że pomogłam, może kiedyś zrobię porównanie w formie posta ze swatchami :)
Ślicznie ^^
OdpowiedzUsuńMuszę mieć tę paletkę, świetny makijaż Ci nią wyszedł :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż! Bardzo podoba mi się zarówno nazwa pomadki jak i jej odcień :).
OdpowiedzUsuńpiękna jesteś, nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuń