Cześć Dziewczyny, matura próbna w 2 klasie z matmy wypadła dobrze, przynajmniej tak jak oczekiwałam, więc może mała recenzja? Tak dla odstresowania. Mam dla Was produkt na wiosnę i lato - świeży, miętowy, orzeźwiający. Taki właśnie powinien być kosmetyk na upalne dni, które niedługo mam nadzieję nadejdą.To będzie krótka i zwięzła recenzja, zapraszam :)
Opakowanie jest bardzo wygodne. Poręczna, duża trwała butelka. Design też bardzo mi się podoba, soczyste malinki przywodzą mi na myśl letnie poszukiwanie owoców na krzaczkach :) Nakrętka bardzo łatwo się otwiera, na zatrzask, ale nie można postawić na niej.
Konsystencja jest jak dla mnie bardzo dobra, wręcz idealna. Na tyle lejący, że bez problemu można się umyć i łatwo wydobyć z butelki, ale jako taki solidny peeling - ździerak to się nie nadaje. Nie nadaje się na żadną gąbkę czy myjkę, bo wtedy te drobinki gdzieś giną. Drobinki są bardzo ciekawe - duże zielone i mniejsze bezbarwne, które widać na zdj poniżej. Kolor jest czerwony, a zapach bardzo przyjemny i energetyzujący - czuć wyraźnie miętę i nutkę malin. Idealny na upalne dni, bo bardzo orzeźwia.
Działanie jest dobre. Co ja zresztą mogę wymagać od żelu pod prysznic - aby ładnie pachniał, był wydajny, przyjemny w używaniu i nie narobił szkód na skórze. Wszystko się zgadza, no poza wydajnością, bo używając myjki zawsze mniej wylewam żelu, a tutaj to się nie sprawdza. Jest to dobry peeling myjący, czyli na co dzień. Szkód sobie nim nie narobimy. Zresztą producent nie opisuje dokładnie jego działania na opakowaniu.
Cena: 16 zł; 400 ml
Podsumowując, bardzo przyzwoity żel - peeling do codziennego stosowania. Ładnie pachnie i przyjemnie się używa, a to dla mnie najważniejsze. Myje i delikatnie masuje skórę. Polecam, jeśli szukacie czegoś orzeźwiającego na lato :) Jednak nie dałabym 16 zł za taki żel. Uważam, że są lepsze i tańsze.
Próbowałyście, macie ochotę ?
To jeden z dwóch produktów tej firmy, które posiadłam i niestety jakoś mnie do siebie nie przekonała..
Jakoś wolę zdecydowanie wejść do drogerii, wąchać, szperać, szukać i macać butelki na półkach..;p
Katalogi nie dla mnie.
Pozdrawiam, Marta
Ja mam na niego ochot, ze względu na zapach... ale myślałam, ze się pieni.
OdpowiedzUsuńJeżeli szukasz delikatnego peelingu to polecam, jako żel do mycia nie sprawdza się jakoś specjalnie :)
UsuńFajny :) ale cena rzeczywiście dość wysoka ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach:)
OdpowiedzUsuńZapach musi być świetny :)
OdpowiedzUsuńDostałam w prezencie sama bym go nie kupiła.Jestem pozytywnie zaskoczona.Przyjemny nie drażniący zapach do tego odpowiednia konsystencja a i peelinguje na średnim poziomie ale fakt 16zł nie zapłaciłabym za niego maks 10zł
OdpowiedzUsuńMoje kosmetyki z Oriflame to również prezenty, bo inaczej bym się nie zdecydowała na nie, a jak już to bym żałowała zakupu ...
UsuńKoleżanka też go sobie kupiła i zapach faktycznie bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ich zapach :D
OdpowiedzUsuńLubię go, jest świetny.
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy Twój projekt "w kolorach wiosny" doszedł do skutku? Bo jakoś nie zauważyłam, żeby ktoś publikował posty z makijażami projektowymi... a chciałam wziąć w nim udział:)
OdpowiedzUsuńNiestety chyba nie ruszy, bo zgłosiły się tylko 3 osoby. Zapraszam jednak do czerpania inspiracji w makijażach na twoim blogu, które zaproponowałam, jednak już nie jako projekt :)
UsuńSzkoda ;( a może jeszcze za jakiś czas zaproponujesz ten projekt? W chwili obecnej jest kilka równocześnie i pewnie dlatego dziewczyny odpuściły, ale myślę, że za jakiś czas na pewno chętnie dołączą :)
UsuńNie miałam, zresztą Oriflame jakoś mnie nie kusi ^^
OdpowiedzUsuńMnie opakowanie tzn. prezentacja tego żelu szczerze kusi wygląda soczyście wręcz smakowicie :)
OdpowiedzUsuńfakt, design jest bardzo ciekawy i ładnie się prezentuje pod prysznicem, zachęca tymi malinkami :D
Usuńbardzo fajnie wyglada, ja bym sie skusila;)
OdpowiedzUsuń