Cześć Dziewczyny, przy życiu trzyma mnie myśl, że tylko do środy, potem imprezy, chillout i ogólna radość. Kolejna recenzja jakby na zamówienie przez Was. Od razu mówię, że niepochlebna. Myśli do niej zbierałam cały poprzedni miesiąc, więc mam nadzieję, że wszystko uwzględnię i sumiennie opiszę. Zainteresowane zapraszam :)
Opakowanie jest bardzo proste, wykonane z dość kruchego
plastiku, w kształcie owalu wielkości
1/3 dłoni. Wieczko jest przezroczyste z napisami ( nie ścierają się ) i
dobrze się zamyka. Niestety nie podoba mi się, wygląda bardzo tandetnie i rysuje się, ale
poza tym nie można mu nic zarzucić.
W środku mamy 2 okrągłe korektory. Kolory są moim zdaniem
dobrze skomponowane – jaśniejszy z różowymi tonami, nałożony pod oczami może
lekko niwelować zasinienia, ciemniejszy jest beżowy i ma bardziej żółte tony,
jednak jest dość ciemny. Ja oczywiście
mieszam obydwa i to daje mi odpowiedni kolor przy mojej dość jasnej i
żółtawej skórze. Konsystencja jest lepka, tłustawa i nie za gęsta, ładnie się go
rozprowadza, jakby topi się pod wpływem ciepła. Jest bezzapachowy. Jasny kolor sięgnął dna niedawno, po ponad miesiącu.
Działanie tego korektora nie jest dla mnie jednoznaczne. Zaraz po nałożeniu na skórze daje bardzo ładny efekt, jednak po kilku godzinach warzy się u mnie niemiłosiernie, zbiera w wszelkich zmarszczkach wokół oczu i wchodzi w pory, albo w ogóle ściera i go nie ma. Krycie jest średnie, jakiś bardzo dużych zmian na skórze nie zamaskuje, a wręcz jeszcze je może podkreślić, a producent nazwał ten korektor "high-coverage"...
Cena: ok. 11 zł; 2,3 g; ważny 18 m-cy
Podsumowując, korektor ma nam dawać gwarancję, że zakrywamy wszelkie mankamenty naszej skóry na długo i nie musimy się przejmować niczym, a tu mamy zupełnie coś innego. Nakładamy, wygląda dobrze, a po chwili jest jeszcze gorzej niż byłoby bez.. Zużyję do końca na jakieś maleństwa, bo szkoda wyrzucać, ale żadnych poważnych zadań mu nie powierzę. Nie polecam !
Szkoda że się nie sprawdziły te korektory :(
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że go nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńBędę mieć go na uwadze i raczej go nie kupię. Dobrze że nas przed nim ostrzegłaś (zabrzmiało groźnie:D)
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić, ale teraz stwierdzam, że nie mam po co.
OdpowiedzUsuńno cóż, nie zawsze będziemy mieć perełki za niską cenę ;(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły, w pudełeczku wyglądają zachęcająco.
OdpowiedzUsuńDobrze że do nie kupiłam chociaż na początku mnie kusił;) Może kamuflaż z Catrice jest lepszy;)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam wcześniej o tym kamuflażu, ale się rozejrzę :)
UsuńNałożony wygląda świetnie ;] Szkoda,że tak szybko robi się z niego bubel :(
OdpowiedzUsuńBell ma dobre korektory :) Z Essence lubię ten korektor Stay All Day, może Tobie też przypadłby do gustu :)
OdpowiedzUsuńMiałam Stay All Day, ale jak dla mnie było średnio - też się zbierał w załamaniach. Bell szukam od dłuższego czasu, ale nie mogę go nigdzie dostać...
UsuńNo niestety u mnie też nie sprawdza się w tych poważniejszych zadaniach.
OdpowiedzUsuń