13 października 2013

Stylowe zakupy

 Cześć Dziewczyny, tak jak  zapowiadałam wczoraj poleciałyśmy z mamą na zakupy. Kupony zostały wycięte, kasa uzbierana, pobudzone kawą i z pewną listą zakupów w głowach ruszyłyśmy. Tak jakoś wyszło, że z ubrań nic mi w oko nie wpadło ( mimo kilku godzin spędzonych między wieszakami), ale kosmetyki to co innego. Odwiedziłyśmy Inglota, Super-Pharm, Organique i tak jakoś mimowolnie Rossmanna. W tym poście będzie dużo gadaniny, uzbroić się w cierpliwość...





  1. Inglot (-20%, poza akcesoriami): cienie okrągłe - moja mama poprosiła mnie ostatnio o pomoc, mianowicie chce zacząć się lepiej malować. Po teorii przyszedł czas na praktykę, ja nie mogłam ( i nie chciałam) rozstawać się z żadnym z moich cieni to wybrałyśmy się do sklepu, żeby skompletować paletkę idealną, z którą bez problemu wykona codzienny makijaż w brązach. Cieni jasny, rozświetlający (351 M), cień pośredni (456 DS) i cień do zew. kącika (378 M) to świetne połączenie. (Uwaga! Pani Ekspedientka potwierdziła - kółka są wycofywane! ) Każdy cień po 8 zł.
  2. cienie kwadratowe - mała przyjemność dla mnie. Zdecydowałam się na matową biel, bo zawsze się przydaje ( 373 M) i bardzo ciekawy cień karmelowo-różowo-złoty (112 AMC S). Każdy po 10,40 zł.
  3. kasetka na kwadraty - teraz już na takie trzeba się przerzucić, bezsensu...
  4. pigment AMC - takie widzimisię o przepięknym kolorze i wykończeniu (22). Niby fiolet, ale tylko na ten kolor opalizuje, bo w większości to złoto! Ach, za taką śliczność dałam 21,60 zł.
  1. Super-Pharm (-30% na dermokosmetyki): Vichy Dermablend puder utrwalający- jako, że pudry mi się kończą to sięgnęłam po coś nowego. Od razu mówię, bez promocji bym tego nie kupiła, ale  że zamiast 93 kosztował 65, czyli tyle co np Kryolan, to się skusiłam. Dzielę się z mamą i będę testować, czy tak drogi produkt jest wart swojej regularnej ceny.
  2. Bioderma Hydrabio H2O płyn micelarny - co prawda promocje się nie sumują, ale i  tak było warto. Za 44 zł mam 0,5l bardzo dobrego micela. 
  3. Ecotools pędzel do cieni i wykańczający - 2 pędzle dla mamy, które powinny załatwić sprawę makijażu na początek (poza pędzlem do różu i pudru w jej kolekcji) Bardzo dobra jakość, za dobrą cenę. Sama jestem ciekawa flat-top'u, bo mój się powolutku psuje.
  1. Organique (-20% na wszystkie kosmetyki, poza Yankee Candle) maski algowe - w tym sklepie było szaleństwo, bo to były moje pierwsze kosmetyczne zakupy w nim. Wiedziałam, że bez masek nie wyjdę, bo są znane i polecane. Wybrałyśmy papajową i oliwkową, które powinny starczyć na jedno użycie dla każdej.
  2. balsam z masłem shea Magnolia - zamiast normalnego opakowania wybrałam sobie większą pojemność odlewki (100ml) i cieszyłam się strasznie jak pani łopatką upychała białą maź. Tak pięknie pachnącego kosmetyku dawno nie miałam, mogłabym go wąchać cały czas ( i zresztą to robię).
  3. savon noir - od dawna chciałam wypróbować, ale nie zdecydowałam się na pełnowymiarowe opakowanie jedynie na małą odlewkę (50 ml?). Nie wiem o tym nic poza faktem, ze jest super w działaniu i jest polecane :P
  4. Yankee Candle sampler Fluffy Towels - moja mama wpadła w szał. Po pytaniu "to są te janki ?" zaczęła wąchać wszystkie jak leciały i dzielić się opiniami ze wszystkimi zgromadzonymi. Nie podejrzewałam tę kobietę o to, że świeczki wzbudzą w niej taką ekscytację. Wybrała jeden zapach, świeżo wypranych ręczników. Nieziemski i teraz wiem, dlaczego ma tyle zwolenniczek.
  5. Yankee Candle zapach do samochodu Midnight Jasmine - " jaśmin do samochodu!" krzyknęła obcej kobiecie do ucha i nie było odwrotu, to też zostało nabyte.
  1.  AA Wrażliwa Natura żel do mycia twarzy - bardzo krótki skład, dedykacja do wrażliwej skóry i dobra cena skłoniły mnie do zakupu. Nie używałam, nie czytałam, zupełna nowość dla mnie.
  2. L'Oreal Ideal Fresh orzeźwiający żel oczyszczający - nowa seria w dziedzinie pielęgnacji tej marki, skład jest zdecydowanie dłuższy i mniej eko, ale ładnie pachnie i jest przyjemny w działaniu, przeznaczony do skóry mieszanej i normalnej. Myślę, że się zaznajomię bliżej z innymi produktami tej linii.
  3. L'Oreal Ideal Soft płyn micelarny - wszystkie poprzednie produkty do demakijażu zużyłam, to bez problemu i wyrzutów sumienia wrzuciłam do koszyka taka buteleczkę. Świetny produkt, który od dłuższego czas krąży po sferze blogów. 
  4. BeBeauty płyn micelarny - w edycji limitowanej, bo ma aż 400 ml. Ja go nie polubiłam, ale moja mama uważa go (chyba) za najlepszy. Za cenę 8 zł trzeba było kupić !
  5. Perfecta peeling enzymatyczny - mam mieszane uczucia co do składu, bo chyba silikony się tam przewijają. Nie używałam, nie czytałam i nie mam nic do powiedzenia w  tym temacie.
  1. Wellness&Beauty peeling na bazie soli morskiej i oliwki Algi&Minerały - też już niejednokrotnie przewijał się w recenzjach i były one raczej bardzo pozytywne. Pachnie ładnie, ale bardzo męsko, jest ładnie zapakowany, ale działania nie poznałam na własnej skórze, póki co.
  2. Farmona Tutti Frutti olejek do kąpieli Karmel&Cynamon - znam ten zapach z peelingu tej firmy i byłam nim maksymalnie oczarowana zeszłej zimy. Bez wahania pobiegłam do Biedronki po taka dużą butlę specyfiku do kąpieli. Pachnie i prezentuje się fenomenalnie!
  3. Isana Med olejek do mycia - zaczęłyśmy z mamą chodzić na basen i potrzeba była pilna - coś do mycia, niewysuszającego. Zobaczymy jak się sprawdzi. Chciałam wersję z pomarańczą, ale chyba ją wycofali .. Szkoda.
To już wszystko co kupiłam w ciągu ostatnich dni.
jestem bardzo zadowolona, bo o dziwo większość rzeczy jest mi potrzebna.
Oczywiście postaram się jak najszybciej umieszczać recenzję tych kosmetyków, bo niektóre uważam są bardzo ciekawe i godne uwagi.
Jeżeli ktoś ma coś do kupienia i przypadkowo leży obok niego ostatni numer Twojego Stylu to dalej do sklepu! 
Wiem, że wiele z Was też skorzystało z tych rabatów. Przyznać się, kto i co kupił ?
Pozdrawiam, Marta

22 komentarze:

  1. Świetne zakupy.. ja niestety nie robiłam teraz zakupów, bo zbieram na pewien większy wydatek, a na razie wszystkie potrzebne mi kosmetyki mam ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no to rozumiem i jest to dobre wytłumaczenie, życzę więc dalszej wytrwałość. ;)

      Usuń
  2. Niesamowite zakupy :D Szkoda, że nie mam okazji wybrać się do sklepu (szczególnie Inglota) i poszaleć na promocjach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam L'Oreal Ideal Fresh orzeźwiający żel oczyszczający i jakoś nie jestem do niego przekonana. Nie zaskoczył mnie ale też ni jest taki zły. Ale z pewnością nie kupie go więcej, poszukam czegoś lepszego ; )
    A z tutti frutti mam tylko peeling. chyba się skusze na olejek do kąpieli :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ten zapach z Farmony występuje tylko w peelingu i maśle, tym bardziej po ten olejek pognałam.

      Usuń
  4. Prawie sie pogryzlam jak na to patrze. Bylam dzis obok tych wszysykich sklepow i nie weszlam :( bylam z ukochanym ktory zgrzyta zebami na moje kosmetyczne zakupy. BEDE PLAKAC CHYBA :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie płacz dziewczyno tylko lubego w domu zostaw i szalej!

      Usuń
  5. fajne zakupy
    Loreal płyn mi się skończył i muszę sobie kupić:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tez poszalałam w ten weekend - choć odzieżowo skorzystałam tylko w H&M to kosmetycznie kliknęłam zamówienie i w Golden Rose i w Paatalu i Biochemii Urody.Jeszcze to Organique mnie kuusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakupy internetowe to też jakaś opcja, ale kosmetyki to ja wolę pomacać..

      Usuń
  7. Ja kupiłam Show bodajże dla zniżek ale jeszcze nie użyłam, ciekawe czy coś jeszcze będzie ważne xD z Twoje zakupki bardzo fajne, ja też lubię zakupy z mamą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaszalałyście, mam ten flat top z ecotools i jest super:) używam praktycznie każdego dnia, nawet lepiej się go czyści niż tej z RT.

    OdpowiedzUsuń
  9. Poszalałyście z mamą :-) Musi być z niej zwariowana kobitka :-) (odnośnie tego zachwytu i krzyków pomiędzy ludźmi :D)
    Ja jestem mega ciekawa tego zapachu świeżych ręczników, bo też już się o nim trochę naczytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja na początku myślałam, że to nie dla mnie, bo jakoś wolę kwiatowe zapachy i owocowe, ale ten jest niesamowity - świeży, delikatny, ale długotrwały, jak świeżo zrobione pranie!

    OdpowiedzUsuń
  11. łomatko ile kosmetyków ! :) zazdroszczę, zwłaszcza jeśli faktycznie tego potrzebujesz, ja ostatnio jestem na diecie wydatkowej, i zaciskam pasa, mam ten numer Twojego Stylu, ale tylko powzdychać mi zostało :(
    Jeśli któreś faktycznie będą super, to nie mogę doczekać się recenzji, może wtedy jakoś się przełamie i jednak kupię :p
    Zapraszam Cię do siebie w wolnej chwili, dziś recenzja kremu z filtrem, jak dla mnie ukochany i nie zastąpiony Avene :)
    pozdrawiam cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. też odwiedziłam Inglota ;) i kupiłam ten sam sypki cień 22 :D 112 również <3 oraz kasetkę na kwadraty, choć ja wybrałam na 5 cieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ingloty super! A mam i YC super! :) Ciekawa jak moja by się poczuła przy takiej ilości świeczek? :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...