Cześć dziewczyny, u mnie rozpoczęły się już ferie i mogę jeden dzień z czystym sumieniem nic nie robić,a potem znajdą się arkusze maturalne z matmy, prezentacja z polaka i tysiące zadań z chemii do robienia. Póki co się nie przejmujemy i przemy do przodu z uśmiechem na twarzy! Uwaga, po prawie dwutygodniowej przerwie będę recenzować. Nie byle co, bo, żel pod prysznic Balea, a wszystkie wiemy, że w tej kwestii ta firma jest znakomita!
Opis opakowania muszę zacząć od kolorowego i słodkiego designu. Jakieś pocieszne kotki, koronki, kropeczki i wisienki super się prezentują w łazience, a w drogerii od razu nasuwa się myśl "chcę!". Forma jest typowa dla młodocianej serii, prosta i praktyczna. Może stać na nakrętce, zamyka się na porządny zatrzask, niestety jest nieprzezroczysta i trudno przewidzieć koniec żelu.
Konsystencja jest kremowa, ale dosyć lejąca. Średnio się pieni, ale jest wydajny. Starczył mi na ponad 3 miesiące używania. Kolor jest mleczno różowy i to jeszcze bardziej potęguje moje rozczulanie się nad kosmetykiem do mycia ciała... Zapach jest ciężki we współpracy ze mną, "czasem słońce, czasem deszcz" i jego ocena zależy zdecydowanie od mojego nastroju. Nie są to wiśnie prosto z drzewa, czuć tą chemiczną nutę i raczej skłaniałbym się w skojarzeniach do soku/napoju wiśniowego. Słodko-kwaśny, nie za mocny i szybko się ulatnia z ciała, ale za to unosi w łazience.
Od działania żelu nie można oczekiwać wiele - ma myć porządnie, umilać tą codzienną czynność i nie podrażniać/wysuszać skóry. Tutaj wszystko się zgadza i nie mam żadnych zarzutów. Jak by się mocniej pienił byłoby przyjemniej, ale to by oznaczało jeszcze więcej chemii, a już teraz widać, że jest kiepsko, jeżeli ktoś szuka natury w kosmetycznych składach..
Cena: 0,85€, ok.8 zł; 250 ml; DM, Allegro, drogerie internetowe
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tego, jak i pozostałych żeli z serii Balea Young. Są one stosunkowo tanie, a dobre (szczególnie jeżeli kupujemy je prosto z DM). Nadają się do każdego typu skóry. Co jakiś czas wypuszczane są nowe wersje zapachowe, obecna limitowanka raczej jest jeszcze dostępna, więc kto jest zainteresowany niech się rozejrzy!
Czy któraś z Was ma/miała z nim do czynienia?
Czy w ogóle korzystacie z serii Young?
Pozdrawiam, Marta
Oj chciałabym go spróbować, chciała :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na ten zapach od dawna, a u mnie ferie się właśnie kończą;/
OdpowiedzUsuńmam wątpliwości co do tego zapachu
OdpowiedzUsuńNiestety dla niezdecydowanych jest ciężko, bo nie można ich obwąchać w żadnej drogerii..
UsuńButeleczka jest naprawdę piękna! :)
OdpowiedzUsuńTen kot! <3 też chcę ten żel :P
OdpowiedzUsuńBalea potrafi kusić opakowaniami, mnie też chwyciło jak je zobaczyłam ;D
UsuńPOLECAM WAM SERDECZNIE ZAKUPY NA drogerianiemiecka.plTAM ZNAJDZIECIE BALEA I ALVERDE I CALA KOLOROWKE LACZNIE Z P2
OdpowiedzUsuń