Cześć Dziewczyny, ostatnio Essence wypuszcza przyzwoite kosmetyki w edycjach limitowanych. Mieli okres, kiedy maksymalnie wiało nudą i ciężko byłoby coś dla siebie znaleźć, ale teraz w miarę podążają za trendami np. w świecie lakierów. Oferują m.in piaskowe i termiczne. Moimi głównymi celami z edycji Beach Cruisers były 2 eyelinery, o których jest głośno na blogach, ale i w Hebe w Toruniu i w Naturze w Bydgoszczy zostały wykupione co do ostatniego. Aby nie wrócić z pustymi rękoma wybrałam sobie 2 lakiery w bardzo wakacyjnych kolorach, a nie jest tajemnicą, że wykończenie piaskowe zawładnęło moim sercem. Zapraszam na szybką recenzję.
Butelki kształtem przypominają małe beczułki, ja zdecydowanie wolę te walcowate, bo jakoś wygodniej się je przechowuje. Pędzelek należy raczej do grona "małych i wąskich", na szczęście włosie jest stosunkowo krótkie i mamy większą kontrolę podczas aplikacji. Nie wydaje się jednak trwałe, ponieważ przy turkusowym kolorze lekko się rozczapierza i te odstające włoski mnie denerwują i mogą brudzić skórki wokół paznokci.
Konsystencja jest trochę zbyt wodnista i przez to lakier nie kryje dobrze, ale tylko przy 1 warstwie. Druga daje już ładny efekt równomiernie pokrytej płytki paznokcia, a ja zresztą i tak zawsze nakładam 2 warstwy... Wysychają, jak to na piaski przystało, momentalnie i za to je uwielbiam. Z trwałością jest średnio, ale moje paznokcie nie chcą żadnego lakieru utrzymać dłużej niż 3 dni. Drobinek jest dużo i nie sprawiają żadnych problemów, nie jest to bardzo chropowata powierzchnia, co mi osobiście odpowiada. Kolor w lakierze 03 Keep Calm And Go To The Beach jest bardzo intensywny i niezwykle wakacyjny. Ten cudowny turkus przywodzi mi na myśl wodę otaczającą jakąś rajską wyspę. W butelce można dostrzec w nim złoty i zielony brokat, jednakże na paznokciach jest ledwo zauważalny. Kolor 04 Life Is A Beach to świetne na każdą porę roku złoto. Jest jednolity - tzn. bez dodatkowego shimmeru, jedynie z odrobiną złotego brokatu - ale nie znaczy to, że jest nudny. Na tej bazie drobinki są bardziej widoczne, ale przez to czasem można zauważyć pewne dysproporcje w ich ułożeniu. Zapach typowy dla lakierów, nie są perfumowane.
Cena: 8,99 zł; 10 ml; szafy Essence; ważne 36 m-cy
Podsumowując, jestem zadowolona ze swojej spontanicznej decyzji. Kolory świetnie do siebie pasują, a złoto na pewno będzie u mnie często gościć nie tylko latem, ale także jesienią np. do bordowego kremowego lakieru. Żałuję jedynie, że turkus nie ma wyraźniejszych drobinek brokatu w sobie, bo brokatowe piaskowce uwielbiam! Takimi lakierami szybko pokrywamy płytkę i nie trzeba się martwić o nierówności czy wysychanie - po 2 minutach manicure jest gotowe!
Jak Wam podoba się ta edycja Essence?
Kto dorwał eyelinery? A kto był zupełnie obojętny?
Dużym zainteresowanie cieszył się też róż i bronzer, kto ma niech się wypowie jak z jakością.
Wszystkie kosmetyki z tej edycji możecie zobaczyć TUTAJ.
Dziś zdjęcia wykonane moim nowym aparatem i muszę przyznać, że robienie niem fotek to czysta przyjemność.
Pozdrawiam, Marta
W oko wpadł mi turkus;)
OdpowiedzUsuńwidziałam je wszystkie ale jakoś żaden kolor mnie nie powalił na kolana :) wykończenie i krycie faktycznie fajne, ale chyba sobie tę limitkę daruję ;)))
OdpowiedzUsuńaaaa ta mięta jest cudna
OdpowiedzUsuńBliżej mu do turkusu niż mięty ;)
UsuńZłoty niestety mnie nie zachwycił ! Ale skradł mi serce ten morski ♥ ♥
OdpowiedzUsuńeeeeeeeehhhhhhhh :D byłam dziś w Naturze i nie wzięłam tego niebieskiego a jest na twoich zdjęciach taki śliczny <3
OdpowiedzUsuńTeż tak czasem mam - totalne zamulenie w drogerii, a potem płacz, ze zostało wykupione jak już się zdecyduję :P
UsuńUwielbiam piaski ♥ Jakiś czas temu się im przyglądałam i żałuję, że nie wzięłam ze sobą do domu :((
OdpowiedzUsuńwyglądaja pięknie ;)
OdpowiedzUsuńCudowny ten złoty :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jest obóz Turkusowego i Złotego. Dla mnie obydwa są świetne :)
UsuńObydwa ładne, ale jednak turkusowy bardziej do mnie przemówił :)
OdpowiedzUsuńfajneeee :D takich kolorów jeszcze nie mam piaskowych :P
OdpowiedzUsuńMam turkusowy i jest beznadziejny :(. Aplikacja jest tak tragiczna, że zakończyłam malowanie po 2 paznokciach. Robi smugi, grudy, rozkłada się nierównomiernie...Kocham lakiery piaskowe, ale dawno nie miałam takiego badziewia :(. Oczywiście jeszcze będę próbować i testować, może "nauczę się" nim malować...zobaczymy...
OdpowiedzUsuńMoże nakładasz zbyt grube warstwy, bo ja żadnego problemu z aplikacją nie mam...
Usuńdobrze, że ich nie wzięłam :)
OdpowiedzUsuńale eyelinery są fajne
Turkus jest cudowny! Zakochałam się :).
OdpowiedzUsuńWidzę, że limitka robi furorę:) udała im się w tym sezonie:) ja sama kupiłam już ten brzoskwiniowy cień ale jeszcze poluję na eyeliner:) Lakiery też są super:)
OdpowiedzUsuńpiękne są :)
OdpowiedzUsuńteż jestem fanką lakierów piaskowych :)
O kurcze nie wiedziałam, że to są piaskowe lakiery..;(
OdpowiedzUsuń