Cześć Dziewczyny, dzisiaj znowu sięgam po wosk zapachowy... Kolejny z gromady "świeżych i czystych", ale pierwszy z serii Simply Home. Ja nie za bardzo wiem czym ta linia różni się od standardowej (poza designem), ale widzę, że można tam znaleźć odpowiedniki niektórych zapachów. Czy ma to sens? Sama nie wiem. Jakkolwiek, wiecie, że takie aromaty - świeże i kwiatowe - są moimi ulubionymi, więc testowanie tego wosku było dla mnie czystą przyjemnością. Zainteresowanych zapraszam dalej :)
Wosk jest tradycyjnie w kształcie tarty, kolor ecru. Ta etykiecie skromniej niż zazwyczaj - stos ręczników i róża, co ma nam od razu podpowiadać z jakim aromatem będziemy mieć do czynienia. Bardzo ciężko znaleźć jakiekolwiek informacje na jego temat, nawet na oficjalnej stronie Yankee Candle.. Na naszym rynku nie ma problemów z jego zdobyciem, ale opisy są....minimalistyczne: "aromat przytulnej bawełny". Mój nos czuje zapach świeżego prania, pościeli, proszku do prania i płynu do płukania zarazem. Jest zdecydowanie kwiatowy, delikatnie pudrowy, ale dość niejednoznaczny. Wydaje mi się, że ma też w sobie owocowe nuty, bo jest też odrobinę słodki. Lekki, ale długotrwały, szybko roznosi się po pomieszczeniach, ale nie przytłacza swoją intensywnością. Myślę, że to ten rodzaj zapachów, który ma szansę spodobać się każdemu. No, bo kto nie lubi zapachu czystości i świeżości w swoim domu?! Może nie trafił na listę moich ulubieńców, ale jest to propozycja YC godna uwagi.
Cena: ok.7 zł; Organique, Stara Mydlarnia, sklepy internetowe np. Goodies.pl
Dajcie znać czy znacie ten zapach. Czy sięgacie po serię Simply Home?
Pozdrawiam, Marta
Myślę że mój nos by go polubił ;)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie paliłam wosków i nie interesowałam się tym, ale ostatnio dostałam 3 w pudełku Full Mellow. Stwierdziłam, że to chyba czas na kupienie kominka i przekonanie się, dlaczego tyle dziewczyn o nich pisze ;)
OdpowiedzUsuńNo nareszcie! Mam nadzieję, że zakochasz się w nich tak samo jak ja ;)
UsuńJestem ciekawa tego zapachu! :D
OdpowiedzUsuń