4 listopada 2014

recenzja: Europe Hair dopinki Clip In z naturalnych włosów

 Cześć Dziewczyny, nie będę ponownie przepraszać za przestój w postach na blogu, bo szkoda na to czasu... Lepiej od razu przejść do prezentacji produktu, który chciałabym dziś dokładniej omówić. Jakiś czas temu dostałam od firmy Europe Hair komplet dopinek i miałam odpowiednią ilość czasu, aby się im porządnie przyjrzeć i przetestować. Jeżeli jesteście zainteresowane tego typu recenzją zapraszam dalej...





Opakowanie wykonane z kartonu nie jest najwyższej jakości i trwałości, a szkoda, ponieważ nie mam ochoty szukać pudełka, w którym mogłabym włosy przechowywać w sposób bezpieczny i wygodny... Moje jest już trochę podniszczone i powyginane, ale jeszcze spełnia swoją rolę. Wizualnie prezentuje się bardzo dobrze i nie zajmuje dużo miejsca. Początkowo jest zabezpieczone przed otwarciem dwiema naklejkami. W środku znajdziemy jeszcze jakby czepek z siatki, ale nic pożytecznego to nie wnosi, bo włosy się w nim plączą, a i tak nie chroni kosmyków przed zniszczeniem.


Dopinki wykonane są w pełni z naturalnych włosów indyjskich, które zostały wyselekcjonowane, aby ich łuski skierowane były ku dołowi (REMY), dzięki czemu rzadziej się plączą. Są miękkie w dotyku, ładnie się błyszczą. Widać, że włosy mają inne średnice i kolory, jednakże to dodaje im naturalności w wyglądzie i pozwala lepiej "zlać się" z naszymi po założeniu. W dodatku w przeciwieństwie do dopinek syntetycznych możemy je swobodnie stylizować prostownicą oraz lokówką. Ich końcówki są zabezpieczone przed rozdwajaniem przez kuleczki, jednak nie wiem w jaki sposób one powstały (prawdopodobnie to jakiś klej). Z racji tego, że włosy są naturalne musimy na nie uważać, ponieważ mogą się one łamać czy rozdwajać, a chyba żadna z nas nie potrzebuje dodatkowej porcji suchych końcówek...


Kolor, który ja wybrałam to Złoty Brąz. Decyzja była ciężka, bo mamy do wyboru aż 10 odcieni. Na szczęście trafiłam idealnie i pomimo, że moje włosy są naturalnie jaśniejsze od ok połowy długości to kolor dopinek wtapia się świetnie. Jest to ciepły odcień jasnego brązu, ale włosy można swobodnie farbować, więc jeśli kolor nie będzie pasować jeszcze nic straconego.


W zestawie ważącym 70 gramów jest 7 taśm o różnych długościach: 20cm z 4 klipsami, 13 cm z 3 klipsami, 8 cm z 2 klipsami i pojedyncze mające 3,5 cm. Dzięki temu swobodnie dobierzemy taśmę do miejsca na głowie bez obaw, że jest za duża i przez to widoczna. Wszystkie włosy naturalne mają długość 55 cm, co nie do końca mi odpowiada. Moje włosy są równie długie i nie ma różnicy "przed i po", a  z chęcią zobaczyłabym jak wyglądam w jeszcze dłuższych włosach. Jedyny efekt jaki u mnie dają to przyrost na grubość, co pięknie wygląda stylizacjach np. w warkoczu.


Do taśm przymocowane są metalowe spinki, które od drugiej strony są starannie zamaskowane włosami i nie rzucają się w oczy. Są one świetnie wyprofilowane, solidnie przymocowane, zabezpieczone od spodu dodatkowym paskiem gumy, więc mamy gwarancję tego, że samoistnie nam się w włosów nie zsuną. Chodzą sprawnie i podczas zdejmowania nie wyrywają i nie odkształcają naszych włosów.


Cena: 199 zł (w promocji 119 zł); sklep internetowy Europe Hair oraz ich Allegro

Podsumowując, jestem zachwycona!  Na większe wyjścia i na co dzień kiedy chcę dodać swoim włosom objętości zakładam, najczęściej, 3 najszersze taśmy i gotowe! Wyglądają naturalnie i zdrowo, jeszcze nikt nie odróżnił ich od moich naturalnych. Komfort noszenia? Podobnie jak ze sztucznymi rzęsami - początkowo wiesz, że je nosisz, ale po pewnym czasie przechodzisz na tym do porządku dziennego i nie zwracasz na to uwagi. Z pewnością to nie ostatni zestaw dopinek w moim życiu, a wszystkim zainteresowanym mogę je śmiało polecić. To świetny sposób, aby zmienić swój wizerunek raz na jakiś czas, a jeden dobrze pielęgnowany zestaw starczy nam na bardzo długi czas...

Jakie jest Wasze zdanie?
Mam wrażenie, że w Polsce nie jest to jeszcze tak rozpowszechnione co np. w UK.
Pozdrawiam, Marta

20 komentarzy:

  1. Koniecznie pokaż jak wygląda na włosach,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze względu na jesienną pogodę moje włosy przechodzą ciężki okres i puszą się niemiłosiernie, ale jak tylko je okiełznam, to z chęcią pokaże efekt po założeniu dopinek :)

      Usuń
  2. Mam w domu włosy clip in, ale nie mam jeszcze tak długim włosów wiec jak przypnę je n dole to widać różnicę, aczkolwiek codzienne ich noszenie nie jest wcale wygodne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie noszę ich każdego dnia, ale zdarza mi się założyć je na uczelnię. Dla mnie noszenie ich jest wygodne i prawie niewyczuwalne po pewnym czasie, ale nie jestem w stanie powiedzieć czy to z powodu jakości spinek czy osobistej "odporności" na takie sprawy na głowie :D

      Usuń
  3. Nigdy nie skuiłam się na prawdziwe włosy, bo jakoś mi dziwnie jak pomyślę, że one są czyjeś. Muiałabym pierw obmacać u kogoś zanim miałabym ochotę je kupić :)) Fajnie, że można farbować, bo obecnie mam kolor "Tokyo" z Syossa, a wątpię w to, że mogłabym znaleźć fioletowy włosy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Europe Hair ma w swojej ofercie fioletowe dopinki Clip In, ale są wykonane z syntetycznych włókien przez co nie są odporne na temperaturę i nie powinny być stylizowane, ale wydaje mi się, że największym problemem może być odróżnianie się ich od naszych naturalnych włosów, a tego chyba nikt by nie chciał.

      Usuń
    2. Miałam syntetyczne dopinki jak nosiłam prawie platyne, wtedy się nie odróżniały, ale ogólnie moje włosy były paskudne. Teraz mam dopinaną grzywkę za 3$ z ebay i powiem, że jest nawet fajna, wystarczy mieć wyprostowane włosy żeby błyszczały się jak te sztuczne. Nie zmienia to faktu, że sztucznych już nie kupię właśnie przez to, co napisałaś :)

      Usuń
  4. Super sprawa. Na pewno kiedyś się skuszę na próbę, ale na pewno na coś tańszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być ciężko znaleźć tańsze dopinki wykonane z włosów naturalnych w niższej cenie (te syntetyczne to koszt ok. 50 zł), ale w takiej samej jakości wykonania. Zresztą raz kupione starczą na długo ;)

      Usuń
  5. Super, też chciałabym sobie kiedyś takie kupić ^^ koniecznie musisz się w nich pokazać!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się, ale jak już wyżej pisałam moje włosy nie chcą współpracować :P

      Usuń
  6. Ciekawe są ;) Choć swoje włosy mam dosyć długie, więc na razie dopinek nie potrzebuję ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopinki nie muszą jedynie dodawać długości, świetnie nadają się do dodawania objętości przy warkoczach czy zwykłych kitkach :)

      Usuń
  7. ciekawe rozwiazanie, moje włosy są dość cienkie i pewnie źle bym wyglądała w takich dopinkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy cieńszych włosach zakładanie dopinek wymaga trochę więcej zachodu, np. tapirowania, ale efekt naprawdę może być tego wart ;)

      Usuń
  8. Brakuje mi zdjęcia z efektem na całej długości, ale już w komentarzach wyczytałam, że może dodasz, gdy okiełznasz włosy na co czekam:) Ja osobiście dopinek nigdy nie miałam, ale nie mam nic przeciwko absolutnie, po prostu nie mam potrzeby :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze marzyłam o zakupie dopinek i chyba skuszę się właśnie na te. ;3
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się od dawna zastanawiałam, u nas co prawda nie są popularne, ale na zachodzie strasznie dużo dziewczyn z nich korzysta.

      Usuń
  10. the information is very good and very interesting., ... ... I like this blog very creative and nice

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...