12 marca 2015

zakupy marcowe

 Cześć Dziewczyny, ostatnio na blogu dużo o woskach Yankee Candle i zakupach, ale to najszybciej mi się pisze, a nie miałam możliwości na nic innego. Moja lampa pierścieniowa jaja sobie robi i nie chce współpracować, a dostać nową będzie ciężko, bo w większości sklepów jest wyprzedana, nawet na Allegro nie ma... Poświęciłam swoje zdrowie psychiczne i stoczyłam z nią wojnę, aby cyknąć parę zdjęć nowości, które ostatnio nabyłam. W końcu, wielokrotnie kuszona recenzjami na blogach i YT kupiłam palety Zoeva i śliczną pomadkę MAC'a. Zapraszam dalej!





  1. FARMONA TUTTI FRUTTI masło do ciała Karmel&Cynamon - uwielbiam ten zapach zimą. Miałam już wielokrotnie peeling z tej wersji zapachowej, a także olejek do kąpieli i muszę przyznać, że zawsze byłam oczarowana tym aromatem, który przynosił ukojenie, relaks po ciężkim dniu i odrobinę ciepła w zimne wieczory. Masło także pachnie przepysznie, ale jego właściwości nie do końca mi się podobają. Raczej działa na skórę jak balsam niżeli gęste odżywcze masło...
  2. PHARMACERIS A lekki krem głęboko nawilżający - trochę zaniedbałam pielęgnację twarzy i poza oczyszczaniem jej niewiele z nią robiłam. Teraz planuję regularnie ją peelingować i odżywiać, aby w pełni sił i blasku przywitała wiosnę i lato. Krem działa niesamowicie. Świetnie nawilża skórę, długotrwale i dogłębnie, jednocześnie jej nie zapycha, ale używam go niecały tydzień. Kosztował rozsądnie - 33 zł.
  3. BIELENDA PROFESSIONAL FORMULA peeling gruboziarnisty i drobnoziarnisty - te peelingi mają przywrócić blask i równowagę mojej skórze, o czym pisałam wyżej. Bardzo je lubię - są wydajne, a niedrogie (obecnie przecenione w Rossmannie na 2 zł) i doskonale zdzierają naskórek.
  4. ZIAJA maska dotleniająca - kiedyś bardzo sięgałam po te maski, ale potem odkryłam "czyste" glinki. Teraz mam deficyt tamtych i brak czasu na rozrabianie i sprzątanie potem, więc sięgnęłam po gotowca. Mam nadzieję, że pozytywnie wpłynie na moją skórę.
  1. ZOEVA paleta 10 cieni (Naturally Yours, Rose Golden) - ostatnio miałam zastój z makijażami. Do podkreślania załamania używałam bronzera Bahama Mama, do tego tusz i gotowe. Na imprezę brązowe lub czarno-szare smoky. O ile pierwsza paleta pozwoli mi dalej tworzyć brązowe dzienne makijaże o tyle Rose Golden wnosi trochę urozmaicenia i wygląda na idealne rozwiązanie dla niebieskookich. Myślę nad kolejnymi paletami :) Koszt takiego cuda to 71,90 zł.
  2. INVISIBOBBLE gumka do włosów (Brązowa) - ponieważ do darmowej dostawy brakowało mi 7 zł, czyli mniej niż sama dostawa dobrałam sobie dwie rzeczy, m.in. tę gumkę, o której czytałam na blogach, a nawet widziałam u koleżanek. Odgniatanie się moich włosów to była dla mnie zmora, ta gumka ma to niwelować i rzeczywiście to robi. Ładnie trzyma koki, ale do warkoczy lepiej sprawdzają się zwykłe gumki. Cena jednej to 4,50 zł, a zestawu 3 11,99 zł.
  3. MAKEUP REVOLUTION błyszczyk do ust (Too Shy) - to druga dobrana rzeczy. Kosztował 5 zł, opakowanie sugeruje cenę, zapach też mi się nie podoba, ale efekt przekonuje mnie do częstszego noszenia tego błyszczyka. Nie daje koloru, a szkoda, za to drobinki pięknie odbijają światło i przykuwają uwagę do ust. Moim zdaniem nie wygląda tanio, komfortowo się go nosi, ale na pewno dla niektórych będzie za mało/bardzo klejący lub zbyt migoczący...
  4. CATRICE LE FEATHERED FALL eyeliner (C01 Peaocktail) - ta edycja dopiero niedawno weszła do najbliższego mnie Hebe i ogólnie nic mnie nie porwało, poza tym niepozornym maleństwem. Opakowanie jest bardzo skromne, ale w środku znajduje się genialny eyeliner! Kolor jest bardzo interesujący, unikatowy, a trwałość po jego wyschnięciu jest przyzwoita. 
  5. MAYBELLINE maskara The Megaplush Volum' Express - tusz ten był w promocji w SP jakiś czas temu i kosztował 10 zł, więc kazałam go dorzucić do torby. Będziemy testować, dawno nie miałam maskary od tej firmy.
  6. MAC PRO LONGWEAR wodoodporny żel do brwi (Quiet Brunette) - to jest kosmetyk dla mojej mamy. w Bydgoszczy nie ma salonu, a ja w Poznaniu mam go pod samym nosem, więc dostanie go niebawem. Ta wersja ma małą poręczną szczoteczkę i lepiej utrwala niż zwykły Brow Set, który ja posiadam. Cena to 70 zł.
  7. MAC pomadka (Fleshpot) - długo się czaiłam na kolejną pomadkę z Mac'a. Nie wiedziałam czy chcę coś bardziej różowego, brzoskwiniowego, a może zgaszony beż. W końcu dotarła do mnie wiadomość, że ten kolor ma zostać wycofany, więc chwyciłam kartę i poleciałam. Kolor jest obłędny, konsystencja i trwałość też. Cena - 86 zł - niespecjalnie, ale myślę, że często będę po nią sięgać, kiedy będę mocniej podkreślać oczy.
| ZOEVA Naturally Yours |

| ZOEVA Rose Golden |


I ostatnia rzecz to złoty pierścionek, który jest moim prezentem na 20 urodziny, które obchodziłam w styczniu. Koniecznie chciałam pierścionek, ponieważ czasem jestem sentymentalna i chciałam coś, co pozostanie ze mną na lata i będzie przypominać mi ... młodość. Odwiedziłyśmy z mamą Kruka, Yes i Apart. Przymierzyłam tysiące modeli, ale w końcu postawiłam na coś "klasycznego", ale błyszczącego, bo ja mała sroka jestem. Model to P-746.01, nosi się cudownie i mimo, że jest dość niewielki, to wszyscy zwrócili na niego uwagę.

Jak zwykle czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze.
Co sądzicie o paletach Zoeva. Ja przyznam, że pigmentacja matów jest oszałamiająca, ale perły jakoś niespecjalnie mnie porwały. No i zarówno w jednej, jak i drugiej palecie wypadły mi po jednym kolorze, ale Kropelka załatwiła ten problem. 
Pozdrawiam, Marta

31 komentarzy:

  1. Świetne nowości, paletki Zoeva wyglądają super i można mini zmalować piękne makijaże. Sama ich nie mam, ale widziałam na wielu blogach makijaże właśnie z ich użyciem. Pierścionek śliczny, trochę spóźnione, ale wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! :)
    Ten tusz z Maybelline u mnie się nie sprawdził, denerwowała mnie ta giętka szczoteczka i odbijał się nad linią rzęs, mam nadzieję że Ty będziesz z niego bardziej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spóźnione czy nie, życzenia cieszą tak samo,więc bardzo dziękuję :*

      Usuń
  2. pierścionek jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tego żelu do brwi Mac Pro Longwear i pomadki Mac oraz kremu Pharmaceris :-) Z niecierpliwością będę czekała na recenzję właśnie tego żelu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego żelu osobiście nie używałam, ale może się w niego zaopatrzę kiedyś. Na razie czekam z niecierpliwością aż do polskiej Sephory wejdą produkty Anastasia Beverly Hills!

      Usuń
  4. zaciekawiłaś mnie tą gumką, bo mi się straaasznie odkształcają włosy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno za jakiś czas na blogu pojawi się ich recenzja :)

      Usuń
  5. Świetny pierścionek bardzo dobry pomysł na 20 urodziny

    OdpowiedzUsuń
  6. O rety, same cuda. Najbardziej podobają mi się te paletki, w sumie nie są drogie więc może i ja się na jakąś skuszę:) Miłego używania ! Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z początku narzekałam trochę, że kosztują ponad 70 zł, bo kiedyś kupowałam Sleeka, gdzie ta cena jest dużo niższa, ale jakość Zoeva zdecydowanie jest wysoka, aż teraz się dziwię, że to tylko 70 zł ;)

      Usuń
  7. Pierścionek przepiękny! Zakochałam się w nim <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierścionek zdominował post, jest genialny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę właśnie, myślałam, że to o MAC'u i paletach będę czytać w komentarzach, a tu jeden mały pierścionek zawładnął tą strefą :D

      Usuń
  9. Super nowości, a pierścionek piękny. Też mam sentyment do takich rzeczy, które zostaną ze mną długi czas. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham całą serię karmel & cynamon *_* Paletę Zoeva kieedyś kupię, na razie cieszę się nowiutką Naked 3 ;) Pierścionek jest obłędny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne zakupy, ciekawa jestem bardzo tych paletek z Zoeva

    OdpowiedzUsuń
  12. Zainteresował mnie ten krem Pharmaceris, właśnie szukam czegoś mocno nawilżającego. :) No i ten pierścionek - bajka! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierścionek bardzo ładny. Mi te gumki jakoś nie podchodzą. Mam nadzieję że u Ciebie się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że bardzo dużo w ocenie tych gumek zależy od włosów, ale też oczekiwań ;)

      Usuń
  14. ten zapach Farmona to killer! :D idealny w okresie jesień-zima :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Pharmaceris krem jest super, miałam

    OdpowiedzUsuń
  16. fajne zakupy, poszukuję żelu do brwi i zaciekawiłaś mnie tym z MAC, pomadka też jest ładna :) ja przy smokey lubię używać Airy Fairy z Rimmel :) ładny pierścionek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam tę pomadkę, ale dla mnie to jest taki codzienny kolor, Fleshpot jest 100 razy jaśniejsza, to jest nude w megajasnym wydaniu, niektórym może się nie spodobać, ale mi w pełni odpowiada :)

      Usuń
  17. Cudne palety, a pierścionek zachwycający :)

    OdpowiedzUsuń
  18. W czym przerabiasz zdjęcia? Są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w PhotoScapie, ale polega to głównie na podkręceniu kontrastu i rozjaśnieniu, dodaniu napisów, reszta to zasługa aparatu.

      Usuń
  19. Paletki świetne. I pierścionek bardzo ładny, choć wolę srebro, miałabym dylemat jaki wybrać. :P

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...