NA PEWNO KUPIĘ PRODUKT PONOWNIE
NIE WIEM CZY KUPIĘ PRODUKT PONOWNIE
NIE WIEM CZY KUPIĘ PRODUKT PONOWNIE
LUB KUPIŁABYM, ALE NIE MAM MOŻLIWOŚCI
NIE KUPIĘ PRODUKTU PONOWNIE
NIE KUPIĘ PRODUKTU PONOWNIE
- OEPAROL BALANCE balsam do ciała - nie lubię tych balsamów. Przeszkadza mi zapach i zatykająca parafina w składzie. Uważam, że jest dużo lepszych i przyjemniejszych w używaniu balsamów. Wymęczyłam ostatni taki, który zalegał w łazience i już do nich nie wrócę.
- EVELINE SUNCARE balsam po opalaniu łagodzący oparzenia - trochę u mnie poleżał, cieszę się jednak, że zdążyłam zużyć tą resztkę w tym tygodniu, tym bardziej, że data ważności upływa teraz. Nie zmarnował się! W ochronę DNA skóry ciężko mi uwierzyć, jednak panthenol i alantoina ukoiły moją troszkę przypieczoną skórę po plaży. Przyjemnie pachniał, jest lekki, szybko się wchłania, jednak mam kolejne.
- BEBEAUTY SPA peeling do ciała Mango
- BEBEAUTY zmywacz do paznokci - tyle butelek zużyłam i zawsze dobrze pisałam, jednak ostatnio zauważyłam, że moje paznokcie są tak bardzo suche. Nie wiem czy to wina tego specyfiku, czy ogólnie zaniedbania dłoni... Zmywacz zmieniłam na Sensique i do akcji wkracza krem do rąk! Szkoda, bo ta pompka, mimo że czasem zawodziła, to jest fajnym rozwiązaniem.
- NEUTROGENA peeling do stóp - prezent z Rossmanna, bo jak dla mnie jest trochę drogi jak na coś w sumie zbędnego.. Właściwości ścierające średnie, ma w sobie mocznik, ale duużo parafiny. Najbardziej podobał mi się świeży mentolowy zapach i efekt chłodzenia na stopach, super odświeżające i idealne na lato.
- FACELLE INTIM płyn do higieny intymnej - bardzo wielofunkcyjny płyn dla mnie ( i chyba nie tylko). Poza normalnym zastosowaniem był także dla mnie płynem do mycia ciała, twarzy i szamponem. W każdej z tych ról spisywał się dobrze. Myślę, że jeszcze się spotkamy ;)
- pomadka ochronna - dostałam ją od dermatologa do zabezpieczania moich ust przed nadmiernym wysuszaniem podczas kuracji. Myślę, że sprawdziła się dobrze. Opakowanie bardzo taniutkie, w środku kryje się nic nadzwyczajnego i możemy to znaleźć w każdym ochronnym sztyfcie za ok 5 zł.
- AVA ECO rewitalizujący krem na noc - rzadko używam próbek i rzadko o nich piszę, bo jak można ocenić kosmetyk po 1 zastosowaniu. Tutaj uważam, ze warto! Ogrom ekstraktów, olejków i woda lawendowa, no bosko! Zastanawiam się nad kupnem pełnowymiarowego opakowania.
- ZIAJA MED kuracja antybakteryjna tonik oczyszczający - tonik nie oczyszczał. Pomazanie się mokrym wacikiem nie satysfakcjonuje mnie...Również nie łagodził jak się tego spodziewałam. Bez żalu wyrzucam go i zabieram się za inne.
- PLAYBOY Play it lovely woda toaletowa - uwielbiam ten zapach i tak się cieszę, że są tanie i dobre. Utrzymuje się długo, szczególnie na włosach i doskonale do mnie pasuje. Nie jest za słodki, duszący i mdły. Kocham!
- BELL LONG LASTING SUPER COVER MAT ALOE VERA podkład (robiący wszystko) ( 01 beige) - nie lubię takiego pisania na podkładach, bo po obietnicach powinnam mieć buzię jak lala, a jest to taki średnio kryjący podkład, który wcale nie matuje. Jadnak kolor dla mnie miał dobry i to trzeba mu oddać, lekko żółte tony i dość jasny, podobny do Bourjois Healthy Mix. Dzięki bogu kupiłam go w Biedronce za jakieś 9 zł ( teraz jako Royal Mat jest w Naturze za jakieś 16).
- GOLDEN ROSE eyeliner - dostałam z wymianki i nie będę kosmentować tego, stary, śmierdzi i opakowanie też ma piękne. Do kosza!
- WIBO eyeliner - bardzo znany eyeliner w kałamarzu. W moim nie ma już kompletnie nic, ale używałam go bardzo długo. Taki średni jest dla mnie, ja zdecydowanie wolę te pisakowe albo żelowe.Zastanawiam się nad kolorowi tej firmy np. turkusowym.
- LOVELY CURLING PUMP UP - mam kolejna już w użyciu.
- SCOTTISH FINE SOAPS POETICA odżywka - próbka od Kosmetykomania.pl . Używałam wyłącznie na końcówki,żeby trochę nad nimi zapanować. Bardzo perfumowana, ale przyjemna dla nosa. Przyjemna także dla oka, bo opakowanie jest bardzo w moim stylu. Taka sobie, o! odżywka o pojemności 40 ml za ok 12 zł.
- SCHWARZKOPF BC MOISTURE KICK - bardzo długo ją zużywałam, więc jest wydajna. Ułatwiała mi rozczesywanie, niestety zapach wysoko w składzie zabija jakikolwiek dobroczynne składniki. Mimo wszystko włosy były miękkie i delikatne.
- BABYDREAM szampon - po raz kolejny, delikatny, ale trochę plącze. Za zapachem też średnio przepadam. Domywa moje włosy i aż są takie skrzypiące, ale nadal mięciutkie.
Oeparol Balance balsam do ciała- Vichy Purete Theramale 3w1
Ziaja Med tonik oczyszcającySzwarzkopf BC odżywka w sprayuBeBeauty Spa peeling do ciała MangoNeutrogena peeling do stóp- Neutrogena odżywczy krem do stóp
- Babydream Extrasensitive krem pielęgnacyjny
Bell podkład Long LastingLovely maskara Curling Pump Up- Essence LE Ballerina Backstage róż w musie
- Green Pharmacy olejek łopianowy
Playboy perfumy Play is Lovely
Zaczyan znowu z pustym pudełkiem przy biurku i do roboty.
Dużo już takich denkowych postów poczytałam, ale jeśli i wy macie taki to piszcie śmiało. Ja bardzo to lubię, bo można szybko się czegoś o kosmetyku dowiedzieć.
Pozdrawiam, Marta
jak pokończę moje tusze to na pewno kupię ten z Lovely :))
OdpowiedzUsuńszampon babydream uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego tuszu z Lovely, tani a ma sporo dobrych opinii więc chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńsporo tego :) mi zużywanie idzie średnio :D
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj recenzja tuszu lovley
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten tusz z lovely:)
OdpowiedzUsuńszampon babydream mega plącze włosy, musiałam używać odżywki inaczej 30 minut chyba rozczesywałam -.-
OdpowiedzUsuńreszty nie używałam i mnie nie zaciekawia.
no to jak jesteś zadowolona to fajnie :)
Nie musisz wyrzucać tego pojemniczka z bebeauty, zmywacz zawsze możesz przelać, ja tak robię ;> Ta pompka jest rzeczywiście bardzo wygodna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do siebie ;>
Tak wiem, nawet się nad tym zastanawiałam, ale akurat ten mi się popsuł i się nie domyka, to po co mi zepsuty :P
UsuńDuuużo tego!:)
OdpowiedzUsuńten tusz do rzęs widziałam już chyba u każdego, aż z ciekawości jak mój się skończy to kupię;p
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyc :)
OdpowiedzUsuń