3 lipca 2014

pachnidło: Yankee Candle Margarita Time

Cześć Dziewczyny, czyżby to nadszedł czas na Pachnidło?? Tak, dzisiaj kolejny wosk! Znowu sięgnęłam po najnowszą propozycję od Yankee Candle z limitowanej edycji Q2 2014 na lato, w której dominują soczyste owocowe zapachy. Przynajmniej takie było założenie, ale jak z praktyką można było przeczytać TUTAJ i TUTAJ. Czy Margarita zawróciła mim sobą w głowie czy oszołomiła nieprzyjemnym dla mojego nosa zapachem? Zapraszam dalej!





Standardowo zacznijmy od zewnętrza. Wosk jest w zielonym kolorze, ale to taka wyblakła wersja, która zdecydowanie różni się od jego krzykliwych poprzedników. Etykieta przedstawia smakowicie wyglądającego drinka na bogato zastawionym stole. Na drink o tej wdzięcznej nazwie składa się tequila, sok z cytryny oraz likier pomarańczowy.  Jakie mamy skojarzenia wąchając wosk? Niestety dla mnie to zapach odświeżacza do toalet, takiego z serii Citrus. Jest monotonny i płaski w swoim aromacie - czuć wyłącznie kwaśną limonkę. Bardzo intensywny, momentalnie roznosi się po całym mieszkaniu i utrzymywał nawet po zgaszeniu podgrzewacza. Nie ma w sobie nic z delikatności czy słodkości. Czasem był gryzący w nozdrza, czasem aż bolała od niego głowa. Słowem - nie wytrzymywałam dłużej niż 10 min palenia! Chciałam żeby mnie orzeźwiło w upalne dni, ale nie wyszło. Nie jest to tylko i wyłącznie moja opinia, bo inni domownicy podpisują się pod tym rękoma i nogami. Jednocześnie spotykam na blogach tak wiele pozytywnych opinii, że zastanawiam się czy to z nami jest coś nie tak. Widocznie owocowe zapachy nie dla mnie, taka to ja jestem kwiatowa dziewczyna.

Cena: ok. 7 zł; Organique, Stara Mydlarnia, sklepy internetowe np. goodies.pl

Pozdrawiam, Marta

11 komentarzy:

  1. Ah jak ja uwielbiam te woski <3

    Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia :)
    www.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też wolę bardziej kwiatowe zapachy

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy mi by przypadł do gustu, bo lubię owocowe zapachy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam ten sam zapach :D boski :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, wolę te owocowe, szczególnie cytrusowe, zapachy i chociaż bywają lepsze od tego to lubię ten wosk. Grunt to nie przesadzić z jego ilością w kominku, bo wtedy rzeczywiście jest za intensywnie, a jak jest intensywnie to wtedy wymagam czegoś więcej niż tylko "głównego" zapachu. Może spróbuj zmiksować go z jakimś zapachem? Ja wymiksowałam raz Hibiskusa (który u mnie powoduje ból głowy) z nieco bardziej "spokojnym" zapachem i był całkiem fajny efekt. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może rzeczywiście pokombinuję z własnym mixem zapachów... dzięki za poradę ;)

      Usuń
  6. Nigdy nie miałam nic z yankee candle, ale ostatnio kupiłam świeczki zapachowe Ikei tak z ciekawości i zaczęłam się zastanawiać nad YC, bo tamte to bieda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba szkoda pieniędzy, ja też kupowałam świeczki z Ikea, Biedronki czy Ambi Pur ale to się w ogóle nie umywa!

      Usuń
  7. a jak dla mnie jest piękny, stał się moim ulubieńcem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. O fu! Kiedy go powąchałam, pomyślałam, że to jakiś żart xD

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...