Cześć Dziewczyny, tak jak zapowiedziałam wczoraj - dzisiaj Denko. Pracowałam nad nim sumiennie. Lista na blogu bardzo mi pomaga w "dotrzymywaniu słowa" i staram się nie skakać z kosmetyku na kosmetyk, a raczej używać, recenzować i wywalać do kosza. Tym razem, mam dużo przeciętnych produktów i trochę bubli. Zapraszam :)
NA PEWNO KUPIĘ PRODUKT PONOWNIE
NIE WIEM CZY KUPIĘ PRODUKT PONOWNIE
NIE KUPIĘ PRODUKTU PONOWNIE
NIE WIEM CZY KUPIĘ PRODUKT PONOWNIE
NIE KUPIĘ PRODUKTU PONOWNIE
- ST.IVES mydło w płynie z aloesem - kupione awaryjnie przez mamę, przyjemny zapach, delikatne dla skóry i dobrze mył, ale nie wiem gdzie można dostać i za ile..
- OCEANIA AROMA żel pod prysznic Lawenda&Patchouli - bardzo tani żel (3 zł) z Biedronki, który służył mi początkowo jako relaksujący płyn do kąpieli, jednak jest strasznie niewydajny. Jako żel dobrze domywał i ładnie pachniał, jako płyn tworzył dużo piany i zapach lawendy był w całej łazience przez długi czas :)
- BALEA YOUNG Sweet Wonderland żel pod prysznic - na pewno w wakacje obkupię się w te kosmetyki, ale raczej będę szukać innych zapachów z czystej ciekawości. Może zdecydują się na mleczko albo pomadkę z tej serii.
- ORIFLAME Nature Secrets złuszczający żel pod prysznic Mięta&Malina - nie bubel, ale nie spełnia moich oczekiwań i są lepsze i tańsze produkty.
- FARMONA Sweet Secret scrub do mycia Wanilia&Indyjskie daktyle - niestety zapach dla mnie jest bardzo ważny, więc co z tego, że zdzierak skoro musze odwracać głowę i zatykać nos podczas używania.
- HIPP Babysanft oliwka pielęgnacyjna - myślałam, że nigdy się nie skończy - produkt mega wydajny. Właściwości pielęgnacyjne dobre, skład z 4 pozycjami, ale ma minusy - długo się wchłania i ma męczący zapach.
- VENUS pianka do golenia Melon&Grejpfrut - filny zapach, który nie do końca przypadł mi do gustu, ale właściwości pianki są OK. Na chwilę obecną podbieram bratu piankę, która jest o niebo lepsza ;)
- N 36 peeling złuszczający do stóp - zniechęcił mnie do kosmetyków tego typu, nie likwiduje żadnych zrogowaceń na stopach, ma bardzo długi skład z parafiną na 2 miejscu i w ogóle zastanawiam się, czy coś takiego jest pod prysznicem niezbędne i warto wydawać na niego ok 7 zł.
- PHARMACERIS H-Purin szampon przeciwłupieżowy do skóry łojotokowej - bardzo dobry szampon, który zażegnał mój problem ze skórą głowy. Przymierzam się do osobnej recenzji.
- ISANA HAIR 2w1 szampon&odżywka z kompleksem witaminowo-pielęgnacyjnym - że jakim kompleksem ?! Nic nie robił na włosach, nigdy więcej kosmetyków do włosów 2w1, nie domyje, a tylko przyspieszymy przetłuszczanie przez "odżywkę" na skórze głowy. SLES i męczący zapach... NIE!
- ALVERDE Intensywna odbudowa odżywka z Amarantem - bardzo lubię kosmetyki z tej serii, bo miałam też szampon (RECENZJA) . Uważam, że tutaj też się należy osobna recenzja, więc może niedługo się ukaże. Może kupię ponownie, albo poszukam czegoś innego do przetestowania.
- VICHY NORMADERM żel oczyszczający
- NIVEA Pure&Natural Mleko&Miód - bardzo fajna pomadka, o ile właściwości pielęgnacyjne są średnie, to zapach jest dla mnie bardzo przyjemny i zawsze przed użyciem wąchałam ten sztyft, co jest trochę dziwne.. Jednak zapach to nie wszystko i warto poszukać czegoś co lepiej zadba o stan moich ust.
BIOTON krem do stóp - mocznik na 2 miejscu w składzie, ekstrakty, srebra i inne, ale nie przekonał mnie. Cudów nie zdziałał, ale też nie używałam go systematycznie, jedynie jak mi się przypomniało. Obecnie chcę zużyć Neutrogenę,a w kolejce czeka Lirene z 30% mocznika..
Najważniejsze jednak, że jest miejsce na mnie pod prysznicem i nie muszę się martwić, ze pozrzucam jakieś butelki :D
Z recenzjami mniej więcej nadążałam i jeszcze 2 mi zostały do napisania.
Mam nadzieję, że znajdziecie tu coś dla siebie, albo ostrzegłam Was przed bublami :)
Pozdrawiam, Marta
Plan na maj - 9/11 (82%) +5
Balea Young żel pod prysznic Sweet WonderlandPharmaceris H szampon do skóry łojotokowejAlverde odżywka odbudowującaVichy Normaderm żel oczyszczającyHipp Baby Sanft oliwka pielęgnacyjnaNivea Pure&Natural pomdka ochronnaBioton krem do stóp-
N 36 peeling złuszczający Oriflame żel-peeling- Essence LE Ballerina Backstage róż w musie
- Green Pharmacy olejek łopianowy
żel z Vichy mnie prześladuje :(
OdpowiedzUsuńoj oj, kochana to mu się nie opieraj, bo naprawdę jest fajny :D
UsuńSpore zużycia, nie używałam żadnego z tych kosmetyków ale mam odżywkę i szampon amarantowy z Alverde i czekają aż zużyję zapasy ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tylu zużyć, mi nie poszło tak dobrze :)
OdpowiedzUsuńDuże to denko, ten peeling do stóp w ogóle się u mnie nie sprawdził
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć! szkoda, że dostęp do alverde taki ciężki, ale już wiem, że muszę się zaopatrzyć w tę wersję szamponu i odżywki ;)
OdpowiedzUsuńNa blogu już jest recenzja ;)
UsuńZ żelu Oceania miałam wersję miód i mleko i zakochałam się w tym zapachu ;D
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć :) u mnie szampon Pharmaceris się nie spisał ;/
OdpowiedzUsuńSiema. Ciekawie tu :) Może obserwujemy?
OdpowiedzUsuńtestowanie Alverde z amarantusem wciąż przede mną ;)
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia co do tej pianki do golenia :)
OdpowiedzUsuńLubię ten żel z Vichy, ciągle do niego wracam :)
OdpowiedzUsuńmleko i miód z nivea zimą jest idealne dla moich ust :D
OdpowiedzUsuń