26 października 2015

pachnidło: Yankee Candle Lovely Kiku

 Cześć Dziewczyny, fakt, iż za oknem już o 5 jest noc przygnębia mnie okropnie, kolokwium w środę też nie poprawia mi humoru, ale n szczęście mam mięciutki pled, herbatę z cytryną i miodem oraz woski Yankee Candle. Latem sięgam po nie sporadycznie, właściwie tylko jak chcę któryś zrecenzować, ale o września nie wyobrażam sobie bez nich wieczoru.. Dzisiaj na tapecie Lovely Kiku, czyli propozycja Yankee Candle z wiosny 2014, ale nadal jest dostępna, gdyż weszła do stałej kolekcji. Czy warto ją kupić? Komu może się spodobać? Zapraszam do lektury.





Wosk prezentuje się bardzo zachęcająco do zakupu, szczególnie jeśli ktoś jest miłośnikiem kwiatowych zapachów YC, jak ja. Kolor jest jasnofioletowy - kolejny plus - a na etykiecie w tym samym odcieniu kwiat chryzantemy, w języku japońskim tytułowe 'kiku'. Na zapach Lovely Kiku składa się wcześniej wspomniana chryzantema oraz kwiat wiśni i wanilia. Odnośnie tej wersji zapachowej mam mieszane uczucia. Gdy kolekcja Q1 2014, z której pochodzi ten zapach, weszła na rynek absolutnie nie byłam nim zainteresowana, po powąchaniu świec stacjonarnie zdecydowałam się tylko na Champaca Blossom, który jest w moim TOP 5 oraz Under The Palms, który mnie rozczarował. Później świecę znalazłam u przyjaciółki i u niej wyjątkowo przypadła mi do gustu, no właśnie - wyjątkowo. Odkąd mam wosk u siebie znów nie jestem do niego przekonana. Na sucho wybijają się kwiatowe składniki aromatu, ale po zapaleniu wanilia przejmuje kontrolę i tłumi świeżość jaka mogłaby płynąć z tego wosku. Absolutnie nie wyczuwam wtedy kwitnącej wiśni, a szkoda. Podobna sytuacja ma się przy wosku Honey Blossom, jednak tam przez większą ilość składowych zapachu nie jest on tak monotonny i nużący jak zdarza się być Lovely Kiku. Ja bym go raczej dedykowała na jesień, gdyż zamiast kwiatowej lekkości po pomieszczeniu roznoszą się słodkie, lecz dość ciężkie nuty wanilii odrobinę przełamane chryzantemą, więc jeśli go jeszcze nie wypróbowałyście warto to zrobić właśnie teraz...

Cena: 7 zł; 22 g; sklep internetowy goodies.pl

Co wy o nim sądzicie?
Pozdrawiam, Marta 

6 komentarzy:

  1. Kwiatowe zapaszki nie do końca dla mnie :)) Pozdrawiam :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście asortyment zapachowy YC jest tak przeogromny i zróżnicowany, że każdy powinien znaleźć coś dla siebie ;)

      Usuń
  2. Jezu, ja od zawsze myślałam, że to zapach bzu albo czegoś w tym stylu i omijałam go szerokim łukiem. :D Muszę go powąchać. :) To smutne, że woski czasem pachną inaczej niż świece. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię zapach bzu, to dla mnie synonim wiosny ;)

      Usuń
  3. Nie znam tego zapachu.
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...