Cześć Dziewczyny, jak już przepowiedziałam w poprzednim poście typu Denko w tym miesiącu ilość pustych opakowań nie powala. Niestety, albo "stety", poczyniłam porządne zakupy i mam teraz dużo nowości na łazienkowych pułkach, które po kolei otwieram i testuję. Niemniej ciesze się, że te 12 opakowań opuszczą te zacne grono i zrobią miejsce kolejnym. Serdecznie zapraszam do dalszej lektury!
- ZIAJA maska intensywne wygładzenie - najlepsza z najtańszych, świetnie wygładza i nabłyszcza włosy.
- ALTERRA szampon regenerujący Macadamia&Figa - bardzo lubię szampony tej firmy, mimo że nie są bez wad. Mają słabą wydajność i kiepskie pienienie, ale są naturalne i dobrze wpływają na kondycję moich włosów. Włosy były sprężyste, gładkie i lśniące, jednak dosyć mocno splątane, ale od tego jest odżywka...
- VENUS żel do golenia z rumiankiem - bardzo przeciętny produkt, chociaż niedrogi (ok.11 zł). Okazał się mało wydajny, posiadał kiepski otwór, z którego zawsze wydobywały się resztki żelu i brudziły go niemiłosiernie. Dawał ładny poślizg maszynce i dosyć przyjemnie pachniał, "perfumy" są na początku składu, więc ekstrakt rumiankowy z jego końca nie miał szans się przebić i zadziałać.
- FA CREAM&OIL Cocoa Butter&Coconut Oil żel pod prysznic
- ESOTIQ FORMULA ujędrniający peeling myjący - bardzo przyjemny produkt, który ma przyzwoite działanie i piękny wygląd. Niestety jego cena jest przytłaczająca i nie zachęca do ponownego zakupu.
- BIELENDA FRUIT BOMB SPA cukrowy peeling do ciała Arbuz Slim - zakochałam się w tym zapachu, ale nie we właściwościach. Niestety już na 2 miejscu w składzie jest parafina, która nie służy mojej skórze. Utwierdziłam się także w przekonaniu, że dużo bardziej cenię sobie zdzieranie peelingów solnych niż cukrowych.
- BIODERMA SENSIBIO H2O AR płyn micelarny - już chyba mi się te płyny "przejadły". Ta wersja jest przeznaczona do skóry naczynkowej. Ja nie mam tych problemów, ale dodatkowe łagodzenie zawsze się przyda. Zmywał makijaż bardzo dobrze, jak zwykle. Na razie robię sobie z nimi przerwę na rzecz tych drogeryjnych, które są kilkukrotnie tańsze.
- TOŁPA DERMO FACE PHYSIO żel do mycia twarzy i oczu - bardzo wygodna pompka, estetyczne opakowanie. Właściwości myjące świetne - zmywa makijaż, oczyszcza skórę, a przy tym jest niezwykle delikatny. Uwielbiam!
- LOVE ME GREEN pianka oczyszczająca
- COSMOSPA serum 1,5% kwasów hialuronowych
- CETAPHIL DA ULTRA krem intensywnie nawilżający - wcale nie dawał tak intensywnego nawilżenia jak zapewnia producent. Był to dla mnie przeciętny krem, który miał jednak swoje zalety - raczej nie zapychał, był lekki, szybko się wchłaniał i odznaczał się wydajnością.
- ZIAJA PRO maska uspokajająca - bardzo przeciętny produkt. Ja zresztą nie przepadam za takimi kremowymi maseczkami, bo często kleją mi się do nich włosy i nie dają tak widocznych efektów oczyszczenia jak glinki. Miała dziwny zapach, bardzo intensywny, ale dobrą cenę - ok. 27 zł za 250 ml.
Jak u was poszło zużywanie kosmetyków?
Już niedługo ukażą się ulubieńcy i zbiorczy post z zakupami.
Pozdrawiam, Marta
Też w maju wykończyłam płyn z Biodermy, niestety, bo zmywał makijaż w mig :)
OdpowiedzUsuńSpore denko ! Gratuluję zużyć i lecę czytać o Piance z Love Me green ! Albo nie pamiętam o niej albo przegapiłam ten wpis ! :o
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego jak dodatkowo zachęcić ;)
Usuńlubię takze Alterrę, ale mało jest wydajna :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie, a cena wcale do najlepszych nie należy...
UsuńMuszę kupić tą maskę z Ziaji bo o niej ciągle zapominam a była bardzo fajna i tania
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Cetaphil okazał się nie taki dobry. Ich emulsję micelarną uwielbiam, ale widzę, że lepiej być ostrożnym z innymi produktami.
OdpowiedzUsuńNie zrażaj się, moja skóra jest bardzo wymagająca. Zresztą nie twierdzę, że to bubel tylko nie spełnił moich oczekiwać w pełni.
UsuńU mnie spore denko, zapraszam na bloga. Nie wiem jak pachnie arbuzowa wersja, którą wszyscy chwalą, jakoś do mnie nie przemawia. Zdecydowałam się na zakup peelingu i masła winogronowego oraz papaji z Bielendy.
OdpowiedzUsuńno widziałam, gratuluję zużyć z kolorówki! Mam poza arbuzowym peeling winogronowy i zapach określam jako tragiczny. Strasznie mi nie podchodzi, więc cieszę się, że były niedrogie to nie żałuję tak bardzo pieniędzy.
UsuńJakiś czas temu używałam tego kremu Cetaphil i byłam z niego bardzo zadowolona. Mam nawet w planach jego ponowny zakup :-)
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć:) również uważam, że maska do włosów ziaja jest świetna:)
OdpowiedzUsuńLubię szampon z Alterry, właśnie skończyłam ten z granatem i akurat trafiłam na promocje w Rossmannie więc stosunek ceny do wydajności jest całkiem w miare :) Ale kocham te szampony za to, że nie uczulają i nie mają silikonów. Bo skóra mojej głowy w przeciwieństwie do włosów kiepsko się z silikonami dogaduje, a o resztę włosów zadba odżywka.
OdpowiedzUsuńJa wciąż nie mogę się zebrać do zakupienia Biodermy. Trochę mnie boli jej cena.
Ja Biodermę kupuję tylko podczas promocji w SuperPharm, bo często są w dwupakach. Obecnie chyba też jest jakaś zniżka.
UsuńZ powyższych kosmetyków miałam chyba tylko szampon z Alterry, który bardzo lubiłam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę fioletową maskę z Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńOo, zainteresowałaś mnie tą maską z Ziaji. Przy najbliższej okazji na pewno zakupię :) I piąteczka, moja droga, również dołączyłam niedawno do grona fanów żelu do mycia twarzy i oczu od Tołpy, jest cudowny, nie? Bardzo lubię jego zapach, taki kojący.
OdpowiedzUsuńDawno temu dostałam go z wymianki i bardzo polubiłam. Sama nie wiem czemu od razu nie odkupiłam, teraz kupiłam go bardzo spontanicznie i zakochałam się w nim na nowo ;)
UsuńJak ja dawnk nie uzywalam szamponow Alterry! :)
OdpowiedzUsuńRadi
Biodermę bardzo lubię
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię takich masek, ale muszę przyznać że glinek jeszcze nie używałam. Muszę zacząć! :)
OdpowiedzUsuńmam próbkę maski z ziaja zobaczymy jak się spiszę skoro chwalisz
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :) muszę wypróbować maskę do włosów z Ziai, dużo pozytywnych opinii o niej czytałam:) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńsama nie miałam żadnego z tych kosmetyków, jak tylko zużyję swoje maski do włosów to kupię sobie ta wygładzającą z ziaji :)