Cześć Dziewczyny, dawno nie pokazywałam na blogu swojej "wish list", czyli listy zakupowych życzeń, które będę chciała realizować do końca tego roku. Poprzednia taka lista pojawiła się ponad rok temu i sporo się w tej kwestii zmieniło. Znaczną część tamtej udało mi się zrealizować, mam nadzieję, że z tą nową będzie podobnie..
- ANASTASIA BEVERLY HILLS paleta cieni Shadow Couture World Traveler - niestety w polskiej Sephorze jej nie uświadczymy, ale na moje szczęście mój kolega przez miesiąc jest w NYC, więc postanowiłam go wykorzystać do zakupu kilku rzeczy (nr 1,7,8,9). Paletka jest bardzo ciekawa, zawiera cienie o różnych wykończeniach, a swatche w Internecie pokazują naprawdę dobrą pigmentację. Cena: 30$ w Sephorze (na Allegro zaczyna się od 200 zł).
- ZOEVA paleta cieni Rodeo Belle - mam już 2 palety Zoevy, które pokazywałam TUTAJ i jestem z nich zadowolona. Są dobrze napigmentowane i mają bardzo ciekawe kolory. Ta paleta zawiera codzienne brązy i granaty, ale też odrobinę wyrazistych kolorów w formie zieleni i róży.
- ZOEVA paleta cieni Love is a Story - podobna historia - neutralne kolory połączone z tymi intensywnymi, szalonymi. Cena takiej palety to 71,90 zł i można je kupić np. TUTAJ.
- MAKEUPGEEK cienie Starter Kit - jest to znana i lubiana firma amerykańskiej youtuberki Marleny. Mają w swoim asortymencie multum kolorów, aż trudno się zdecydować, ale chyba zacznę od przyjemnie skomponowanego zestawu 9 cieni, który zawiera ładne brązy i fiolety o matowych i perłowych wykończeniach za 49$ na stronie MakeupGeek.Myślę, że to będzie idealny zestaw na początek i będę często po niego sięgać, jak go już dostanę oczywiście ^^
- THEBALM paleta cieni Meet Matt(e) Nude - ta paleta chodzi za mną od dawna. Maty w makijażu to dla mnie podstawa, a w tej paletce jest ich aż 9.
- GERARD COSMETICS zestawy błyszczyków i pomadek - kupiłam w kwietniu zestaw 3 błyszczyków i 3 pomadek w chyba najpopularniejszych obecnie kolorach tej firmy, ale o nich innym razem. Najważniejsze, że bardzo mi się podoba jak wyglądają na ustach. Mam w planach inne kolory, ale nie warto ich kupować w standardowych cenach, warto czekać na promocje, które czasem są znaczące, a informacje o nich znajdziemy na ich Instagramie. Obecnie jest -45% na wszystko.
- ANASTASIA BEVERLY HILLS dip brow pomade pomada do brwi (Medium Brown) - od dawna się czaję na ten produkt. Brwi - kiedyś pomijane, obecnie są dla mnie niemal najważniejsze w wyglądzie mojej twarzy (zaraz po dobrym wyrównaniu kolorytu i stryktury skóry podkładem), a taka pomada daje naprawdę ładny efekt i jest długotrwała. Niestety polska cena (na Allegro co najmniej 120 zł) może zniechęcać, tym bardziej, że mamy alternatywy (np. nowe pomady Inglota), ale amerykańskie 18$ w Sephorze już tak nie straszy. Zastanawiam się tylko nad kolorem, ale chyba się zdecyduję na Medium Brown.
- BECCA Shimmering Skin Perfector (Champagne Pop) - Jaclyn Hill to świetna youtuberka i makijażystka, która razem z Beccą stworzyła przepiękny rozświetlacz. W Polsce niemalże nie do zdobycia w Nowym Jorku będzie na pewno. Cena niemała - 38$ - ale myślę, że warto.
- TOO FACED podkład Born This Way (Ivory) - pokazywałam go w poprzednim poście i wzbudził Wasze zaciekawienie. Nic dziwnego, na YT zbiera chyba same pozytywne opinie. Mi też się bardzo podoba, obecnie używam odcienia Porcelain, ale to egzemplarz dla mojej mamy, na swój będę musiała jeszcze chwilę poczekać..
- URBAN DECAY spray utrwalający makijaż De-Slick - mam już od dawna spray utrwalający z Kryolanu, ale on jest strasznie mocny i średnio komfortowy w noszeniu, przez co rzadko po niego sięgam. Taka mgiełka, o ile rzeczywiście przedłuża świeżość makijażu i matowi skórę, może okazać się strzałem w dziesiątkę.
- MAC pomadka (Myth) - w poście zakupowym TUTAJ pokazywałam pomadkę Fleshpot, która okazała się genialna. Jest to porządny 'nude', ale ja często jeśli decyduję się na makijaż oczu robię go dosyć ciemnego, więc takie usta pasują do tego idealnie. Myth to kolejna nude pomadka, która niedługo zagości w mojej kolekcji. Ma ona bardziej brzoskwiniowy odcień i cudownie uzupełni moją kolekcję.
- ZOEVA eyeliner (Baroque) - kiedyś bez kreski na powiekach nie wychodziłam z domu. Obecnie rzadko kiedy ją maluję, jednak taka brązowa lekko połyskująca kreska wygląda zdecydowanie lżej i ciekawiej.
- ZOEVA zestaw pędzli Rose Golden Vol. 2 - mam już komplet pędzli, które pokazywałam TUTAJ i na chwilę obecną nie wyobrażam sobie wykonania makijażu bez nich. O ile do twarzy można poszukać ciekawych modeli w innych, czasem tańszych firmach (np. Hakuro), o tyle egzemplarze do oczu są bezkonkurencyjne. Dlatego właśnie planuję powiększyć swoją kolekcję o kolejne sztuki z trzonkami w cudownym kolorze.
- SEMILAC zestaw do manicure hybrydowego - hybrydy zawojowały polski rynek i praktycznie nie schodzą z paznokci blogerek/youtuberek. Pomyślałam, że to coś dla mnie, ponieważ z bazami, topami i wszystkim innym zwyczajne lakiery utrzymują się u mnie nie dłużej niż 3 dni. Póki co moje pazury są w opłakanym stanie, ale jak je względnie wykuruje to zabieram się za hybrydy. Myślę za na początek starczy mi dołączona do zestawu czerwień, cielisty oraz brokatowe złoto, które będzie świetne jako akcent na pojedyncze paznokcie do ody dwóch kolorów.
Uff, dotarłyśmy do końca.
Mam głęboką nadzieję, że uda mi się zrealizować znaczną część z tej listy już niedługo, ale bez szaleństw, ponieważ to nie są kosmetyki drogeryjne i nie chciałabym od nowego roku akademickiego jeść ryż i pierogi cały czas, ale za to z wymalowana Beccą i Anastasią -.-
Jeśli znacie albo macie któryś z tych kosmetyków to piszcie koniecznie Wasze opinie o nich.
Pozdrawiam, Marta
Mi się marzy kolejna pomadka z MAC. Moja jest już na wykończeniu:(
OdpowiedzUsuńO, Meet Matte też za mną chodzi od daaawna! Obiecałam sobie, że jak tylko wykończę paletę Sleek Au Naturel (czyli już niedługo!), to kupię sobie te cienie theBalm...
OdpowiedzUsuńJakąś pomadkę MAC też bym chciała, tyle dobrego o nich słyszałam, a już od dawna rozglądam się za czymś bardziej trwałym niż moja ulubiona Wibo ;) ale to pewnie dopiero, jak będę w Warszawie, żeby pooglądać stacjonarne rzeczy.
Pomadki MAC są bardzo dobre, mi się szczególnie podobają te o wykończeniu Satin i Matte, tylko gdyby kosztowały troszeczkę mniej -.-
UsuńMarzę o pędzlach Zoeva...
OdpowiedzUsuńMnie kusi z Zoevy tylko naturalna paletka;)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo chętnie po nią sięgam, ale teraz mam ochotę na odrobinę koloru w makijażach ;)
UsuńSporo cieni jest na twojej wishliście.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście trochę tego jest, ale dobrych jakościowo cieni nigdy dość ! :D
Usuń7,9,14 też bym przygarnęła chętnie :) czy 8 ma jakiś kolor, który jest dostosowany do chłodnej karnacji tak jak np. lightscapade z mac? jeśli tak, to też bym pewnie go chciała. Natomiast nr 11 chciałabym, ale inny kolor, a nr 13 chciałabym, ale inny zestaw :)
OdpowiedzUsuńKolorów prasowanych rozświetlaczy z Becci jest kilka. Dla typowej bladej chłodnej karnacji jest przeznaczony odcień Moonstone. Nikkie z Nikkietutorials na YouTube często go używa, więc u niej możesz u niej podpatrzeć prawie "za żywo" ;)
UsuńWidzę że w Twojej wish liście królują palety;)
OdpowiedzUsuń