Cześć Dziewczyny, kiedyś prowadziłam listę kosmetyków do zużycia w celach dyscyplinarnych. Już nie muszę, bo specjalnie nic mi w łazience nie zalega. Nie spodziewałam się, że pierwszego dnia miesiąca wyciągnę z mojego specjalnego pudełka aż tyle pustych opakowań, tyle że właściwie same się wysypywały. Może to dlatego, że poprzednie nie było tak obfite. Z kolei majowe też chyba nie będzie patrząc po ilości nowych kosmetyków, których nakupowałam ostatnio bez opamiętania...
- GARNIER ULTRA DOUX szampon odbudowujący Awokado&Karite - sama bym go nie odkupiła, ale moja mama go uwielbia i na pewno do niego wróci.
- GARNIER ULTRA DOUX szampon wzmacniający Siła 5 roślin
- BALEA szampon nawilżający Mango&Aloes - ten szampon co chwilę się przewija w denku, a przy zdjęciach i pisaniu o nim zapominam. Skończyłam go już w marcu. Nie podbił mojego serca i nie przewiduję powrotu do tej wersji. Muszę w końcu zabrać się za pisanie pełnowartościowej recenzji...
- JOANNA RZEPA szampon wzmacniający - skończył się momentalnie i na chwilę obecną nie jestem w stanie określić jego skuteczności, ale myślę, że do niego powrócę. Opakowanie jest przyjemne, zapach typowy dla kosmetyków z rzepą, konsystencja i pienienie również zasługują na pochwałę.
- GARNIER ULTRA DOUX odżywka nadająca objętość Drożdże piwne&Granat - objętości nie zauważyłam, ale ładnie wygładzała włosy i ułatwiała ich rozczesywanie. Na plus jest zapach i konsystencja, ale nie przy takim opakowaniu, bo jak możecie zauważyć trochę kosmetyku jeszcze jest w środku, ale nie mogę tego wydobyć bez rozcinania.
- SEBORADIN ŻEŃ-SZEŃ balsam regenerujący - ciekawy produkt, ponieważ absolutnie nie obciąża włosów, pozostawia je gładkie i lśniące. Nakładany na długość włosów szybko się kończył, więc zaczęłam stosowanie tylko na skórę głowy. Na pewno odkupię ten produkt celu dłuższej "kuracji".
- SCHWARZKOPF GLISS KUR maseczka wzmacniająca z płynną keratyną - dla mnie to 100% bubel. Już się szykuję do pełnej recenzji, gdzie będziecie mogły przeczytać o jej zerowym działaniu pielęgnacyjnym.
- BATISTE suchy szampon Cherry - czy ktoś jeszcze nie słyszał o tych produktach? To najlepszy sposób na odratowanie włosów w nagłych wypadkach.
- BIODERMA SENSIBIO i HYDRABIO H2O płyny micelarne - bardzo dobrze zmywają makijaż, są bardzo wydajne, ale niestety nie należą do najtańszych. Ja kupuję je w promocjach i od kilku miesięcy towarzyszą mi permanentnie.
- COSMOSPA Savon Noir z olejkiem pomarańczowym
- ORGANIQUE biała glinka - niestety starczyła mi na jedynie 2 użycia, więc na pewno kupię pełnowymiarowe opakowanie. Jest delikatniejsza w działaniu niż zielona i myślę, że przypasuje większej ilości osób o różnych typach cery.
- BINGO SPA maska do twarzy do cery tłustej - miała bardzo wygodną w używaniu - nakładaniu i zmywaniu - konsystencję żelu. Zapach delikatny, przyjemny, ale nietypowy i nie potrafię go określić. Użyłam jej kilka razy (podbierałam mamie) i byłam zadowolona, chociaż nie oczyszczała skóry w takim stopniu jakbym sobie tego życzyła.
- FITOMED maseczka-peeling K+K
- DAX COSMETICS CASHMERE krem+serum 45+ do cery tłustej/meszanej - moja mama jeszcze 45 nie jest, ale ma cerę tłustą. Jest absolutnie zakochana w tym kremie i ma już kolejne opakowanie. "Ma ładny zapach, przyjemną żelową konsystencję, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy" Działanie pozostało bliżej nieokreślone (cóż za mało wymagający konsument!) chyba nawilża i nie zapycha..
- SVR HYDRACID krem C20 - kosmetyk nie tani, bo kosztuje ok. 180 zł... Ma wysokie stężenie - 20% - wit.C, wygodne opakowane z pompką. Efekty? Wygładza skórę, trochę ją rozpromienia. Używałyśmy go razem z mamą i trochę zbyt szybko się skończyło, dlatego nie zauważyłam specjalnego rozjaśnienia skóry. Recenzja powinna się pojawić, nie zamierzamy go odkupić.
- BALEA LE Figi&Czekolada żel pod prysznic
- USQUE mydło do rąk White Grape - przyjemnie pachniało, trochę sztucznie, ale mi się to kojarzyło ze słodyczami. Butelka ładnie prezentowała się na umywalce. Widziałam je tylko w Almie, występuje w równie "cukierkowej" wersji różowej - Melon.
- LUKSJA CREAMY uzupełniacz mydła do rąk Jaśmin&Zielona herbata - bardzo ładnie pachnie, jest wydajne, kremowe i nie wysuszało skóry dłoni. Luksja oferuje mam wiele wariantów zapachowych i na pewno niedługo wybierzemy kolejny.
- OEPAROL krem do rąk z olejem z wiesiołka - bardzo przeciętny kosmetyk, o drażniącym, dla mnie, zapachu. Zostawiał dziwną - ni to tłustą ni wodnistą - warstwę i nie chciał się szybko wchłaniać.
- MERZ SPEZIAL - te tabletki ratują moje paznokcie, ale mają zbyt wysoką cenę. Jeżeli znajdę je w jakiejś promocji na pewno się skuszę. Wzmacniają płytkę i przyspieszają jej porost, co do poprawy kondycji włosów - nie wiem, a do kondycji skóry - nie działają.
- MALWA zmywacz do paznokci bezacetonowy - nie ma tu nic do pisania poza - zmywał lakier. Przypadkowy wybór, ale się nie zawiodłam.
- MAYBELLINE AFFINITONE korektor (01 Nude Beige) - to naprawdę dobry korektor pod oczy i do rozjaśniania przy konturowaniu. Ma wygodny "błyszczykowy" aplikator, niewielkie rozmiary, przezroczyste opakowanie i, co najważniejsze, jasny lekko żółtawy kolor. Krycie ma średnie w kierunku do mocnego, nie waży się, nie ciemnieje, nie zbiera w załamaniach nadto. Zaliczam go do ulubieńców w tej kategorii.
- CHANEL Coco Mademoiselle woda perfumowana - zainteresowanych zapraszam do posta o moich pachnidłach. Tą wodę uwielbiam i mam już kolejny flakon.
- baza z Kobo totalnie się u mnie nie sprawdziła, przeleżała w otchłani szuflady, aż się zestarzała. Klej do końcówek frencha od Essence i lakiery także zgęstniały i lecą do kosza.
Tym postem kończę z blogowaniem na następne 2 tygodnie z przyczyny jednej, ale jakże ważnej - matury-bzdury. Całymi dniami liczę zadania z matmy, powtarzam gramatykę angielską i czytam streszczenia lektur (kiedyś musiało do tego dojść), a tu jeszcze nie ruszyłam prezentacji na ustny polski czy biologii rozszerzonej... Koszmar z moim brakiem organizacji. Żeby sobie ułatwić zadanie informuję Was, moje drogie czytelniczki, że postów przez ten czas nie powinno być (jeżeli się pojawi, to znaczy, że mnie pogięło i nie należy tego czytać :P)
Życzcie mi powodzenia i oświecenia, swoim rówieśniczkom życzę tego Ja!!
Pozdrawiam, Marta
o jej! ie dziwie sie,ze sie wysypwalo bo ilosc ogromna :D
OdpowiedzUsuńNo dawno mi tak dobrze nie poszło ;)
Usuńspore denko :)
OdpowiedzUsuńlakierki miały śliczne kolorki :)
powodzenia na maturze, mam nadzieję że wszystko "ogarniesz" i wyniki Cię zadowolą :)
Mięta zawsze modna i ładna. Dzięki, mam taką samą nadzieję :D
UsuńŁooooo ale duże denko !
OdpowiedzUsuńKochana , życzę Ci powodzenia na maturze ! Trzymam kciuki!
Dziękuję bardzo ;*
UsuńPokaźne denko ;) Kilka produktów znam ;)
OdpowiedzUsuńPs. Przy okazji chciałabym Cię zaprosić do wzięcia udziału w moim rozdaniu :) Do wygrania jest paczuszka-niespodzianka :) Zdradzę jedynie, że znajdują się w niej kosmetyki marek takich jak: BALEA , PERFECTA , NIVEA, BIELENDA itd. itd. Będzie mi miło jeżeli zajrzysz - http://wszystkozafree91.blogspot.com/2014/04/rozdanie-kosmetyczna-paczuszka.html
niezłe denko, ja się zabieram ale jakoś ciągle mi nie po drodze ;-(
OdpowiedzUsuńJakie spore denko :) Trzymam kciuki i powodzenia! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję; ;*
Usuńfaktycznie spore denko :)
OdpowiedzUsuńhttp://anieszkaw.blogspot.com/
figi&czekolada ! Jejku musi być cudowny !
OdpowiedzUsuńA denko niezłe !!
Powodzenia na maturce ! Aby wyniki były lepsze niż byś chciała ! :)
Nieziemsko pahniał, ale ja tak o każdym żelu Balea piszę. Dzięki ;*
UsuńPowodzenia na maturze. Kiedy to było :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pewnie "niedługo" sama tak będę mówić i wspominać :D
UsuńTeż nie ruszyłam prezentacji :) Do angielskiego nie zrobiłam nic. Z polskiego tak bardzo chciałabym wiedzieć co może być, albo nie być.... niektórzy poloniści obstawiają dżumę i wesele :( Powinnam się poznać w końcu ze streszczeniami ;/
OdpowiedzUsuńJa kompletnie się tym nie sugeruje bo jak historia pokazuje nieznane są wyroki osób układających arkusze ;p
Usuńświetne denko ;) BINGO SPA maska do twarzy do cery tłustej- chyba wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńodżywka drożdże piwne i granat mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńBędzie o niej w 2 połowie maja w zbiorowej recenzji moich odżywek.
UsuńO seboradinie słyszę coraz więcej coraz lepiej - trzebaby się zdecydować w końcu :D
OdpowiedzUsuńJa też zostałam zachęcona przez blogi :)
UsuńAle tego dużo! Powodzenia na maturze!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńPowodzenia na maturze ! ;) Duże denko i chyba musze sie w końcu skusić na odżywkę z Garniera;p
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Te kosmetyki nie są drogie więc wypróbować zawsze można
UsuńSpore zużycia :) Życzę powodzenia na maturze! Mój siostrzeniec też w tym roku zdaje :)
OdpowiedzUsuńDzięki i jemu również życzę dobrych wyników ;)
UsuńRównież jeszcze nie ruszyłam prezentacji na polski, a ustny mam 12. Damy radę! Jak matma pójdzie mi dobrze to już wszystko potoczy się wyśmienicie ;D Życzę samych 100% :)
OdpowiedzUsuńJa mam 15 i ambitny plan nauki na te 2 tyg. Każdy przedmiot rozpisany, żeby po przypominać sobie najważniejsze zagadnienia tuż przed. Pewnie że damy radę!! :D
OdpowiedzUsuńBioderma jest świetna, bardzo ja lubię, ale są tańsze zamienniki, chociażby Loreal czy Garnier
OdpowiedzUsuńOjej sporo tego :) Powodzenia w takim razie i kop na szczęście przesyłam !
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
Usuńjak tam po pierwszych maturach ?:)
OdpowiedzUsuńPolski to było dla mnie największe wyzwanie więc jak już go przeszłam przy pomocy Wesela to stres się zmniejszył. Matma mi trochę nie podeszła, jak rozwiązywałam z lat poprzednich to chyba były prostsze. Jeszcze tylko jutro angielski podst i roz i do przyszłego tygodnia wolne , względnie ;D
Usuńkurczę na początku jak zobaczyłam ten pierwszy szampon, że twojej mamie pasował to pomyślałam, że może i mi popasuje ale doczytałam, że w sumie mam włosy takie jak ty :/
OdpowiedzUsuńDla mnie najpiękniejszy zapach mydełek usque to melon&arbuz,ale polecam żel do higieny intymnej usque sensual momet dla mnie rewelacyjny, pozdrawiam Majka
OdpowiedzUsuńPowodzenia na maturze :) jeszcze raz pozdrawiam,Majka
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo ;)
Usuńrzeczywiście mnóstwo tego udało Ci się zużyć :) ja jeszcze kilka zalegających produktów mam, więc dalej denkuję jak mogę ;p
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o tonik, to u mnie genialnie się sprawdzał ten z Fitomed :)
UsuńNo właśnie na ten się czaję i myślę, że już niedługo się na niego skuszę! :)
Usuń