Yeah, Nowy Rok! Tak wiem, znowu mam zaległości, ale muszę ogarnąć się po powrocie do szkoły. W ten dzień pragnę Wam przedstawić Wam moich kosmetycznych ulubieńców minionego roku 2012. Oj, myślałam, że to będzie taki krótki post, ale jak przejrzałam kosmetyczkę i przetrząsnęłam łazienkę to uzbierałam ich aż 33 ! Zapraszam do lektury !..
- ALVERDE szampon intensywnie odbudowujący - Bardzo dobry szampon, świetnie działał, oczyszczał mi włosy, nie puszyły się po nim, były gładkie, miękkie i pachnące. Ach, szkoda, że niedostępne w Polsce. Już kombinuję jakby tu uciec do Niemiec lub Czech do drogerii DM..
- ALTERRA szampon dodający objętości - mój ulubiony szampon, wracam do niego po każdej mojej szmponowej nowości, nie unosi mi włosów pod niebiosa, ale moje włosy bardzo dobrze na niego reagują. Moje KWC.
- ISANA odżywka do suchych i zniszczonych włosów - świetnie na moje włosy działa - wygładza, nabłyszcza i nawilża za śmieszną cenę.
- AVON serum do końcówek - jakieś superpoprawy nie zauważyłam, ale zabezpiecza moje końcówki przed dalszymi zniszczeniami, nadaje im połysk i wygładzają.
- BATISTE suchy szampon - moja wersja tropikalna pachnie słodko, w działaniu jest najlepszy,a wypróbowałam naprawdę wiele. Odkąd go mam nie myję obsesyjnie włosów codziennie, ratuje mnie z trudnych włosowych opresji.
- ISANA żel w sprayu -używam go do stylizacji włosów, kiedy robię naturalne loki, bo nie obciąża jak lakier, nie skleja, a jest trwały, no i tani.
- BOURJOIS płyn micelarny - poza Biodermą, najlpeszy. Zmywa prawie wszystko, nie podrażnia, wydajny, ładnie opakowany, jednak wiem, ze ma również przeciwników. Mi w pełni pasuje.
- HIPP oliwka pielęgnacyjna dla dzieci - świetny skład, używam do oczyszczania twarzy, na końcówki włosów, do masażu, do nawilżania skóry.
- FARMONA Tutti Frutti peeling myjący karmel&cynamon - świetny delikatny peeling do codziennego użytku, pięknie pachnie, idealny na zimowe wieczory.
- VENUS pianka do golenia - już chyba nie kupię żadnej innej, są idealne, tanie i ładnie pachną.
- MERZ SPEZIAL suplement diety - genialnie się u mnie sprawdza jeżeli chodzi o paznokcie, zapomniałam co to złamany, cienki paznokieć, jednak włosy i cera żyją swoim własnym życiem.
- ESSIE top coat Good to Go - jak na razie mój najlepszy, lakier schnie momentalnie, pięknie się błyszczy i odpryskuje się trochę później.
- THE BODY SHOP Tea tree maseczka oczyszczająca - zdecydowanie opłaca się wydać te 40 zł, bo maseczkę używam od maja i nadal mam ponad połowę, nie podrażnia, ocztszcza, nie wysusza, reguluję produkcję sebum i pięknie pachnie.
- FLOSLEK żel do skóry suchej z żywokostem - bardzo szybko się wchłania, fajnie działa, jest lekki i rano nie muszę myć twarzy, bo nie zostawia żadnej warstwy, a skóra jest miękka i nawilżona.
- L'OREAL Studio Secrets baza wygładzająca - świetnie się sprawdza przy nierównościach skóry, wypełnia wszelkie zagłębienia, idealna na jakieś wyjścia.
- BOURJOIS Healthy Mix podkład - najlepszy drogeryjny podkład dla mnie o idealnym kolorze i fajnym kryciu, nie tworzy maski, zdecydowanie wolę go od CS Revlona.
- SLEEK LE BERRY COLLETION Fenberry róż - nie jest tak ciemny jak na zdj, daje u mnie bardzo naturalny różowy kolor, w ogóle nie widać zużycia, używałam najczęściej w tym roku.
- RIMMEL Stay Matte puder transparentny - bardzo fajny efekt daje, nie taki płaski mat jak Essence, mniej podkreśla moje suche skórki, nie daje takiego pudrowego wykończenia, a ładnie wtapia się w skórę i współpracuje z moim podkładem.
- ESSENCE LE A NEW LEAGUE bronzer - zdecydowanie mój ulubieniec, bo mogę odpowiednio mieszać kolory mozaiki, żeby uzyskać lżejszy lub mocniejszy efekt, ale poszukuję teraz chłodnego odcienia.
- SLEEK paletki 12 cieni - najczęściej używałam Storm idealną zawsze - na co dzień i na wieczory - oraz Sunset, której kolory pięknie współgrają z moją tęczówką.
- MY SECRET MATT cień 501 - idealna biel, świetna pigmentacja, troszeczkę pyli, ale za tą cenę jest genialny, używam bardzo często, praktycznie codziennie.
- MAYBELLINE The one by one maskara - po wielu testach, moja ulubiona drogeryjna. Najmniej się osypuje, ładna czerń, pogrubia, wydłuża, fajna silikonowa szczoteczka.
- MEMEME Eye sweep eyeliner w pisaku - genialna czerń, precyzyjny, intensywny, na szczęście upolowałam podczas promocji za 20 zł.
- MAYBELLINE Super Stay tint gloss - genialny produkt, zdecydowanie wygrywa z moimi czerwonymi pomadkami na jakiekolwiek wyjścia. Pozostaje na ustach parę godzin, kolor intensywny, nawet ładnie pachnie, dobrze się nakłada i rozprowadza.
- RIMMEL Moisture Renew Vintage Pink 180 pomadka - piękny kolor, konsystencja kremowa, długo się utrzymuje. Myślę, że na jednej nie poprzestanę.
- NIVEA Pure&Natural pomadka ochronna - konsystencja świetna, zapach obłędny, z przyjemnością się jej używa, delikatnie nawilża i ochrania usta.
- LA ROSA pędzel kabuki i flat top - moje ulubione pędzle, nie zamienię ich na żadne inne, mega mięciutkie, nie wypada włosie, gęste. Używam codziennie od ponad roku i nie widzę zmiany.
- DEMI CARTE pędzel - do rozcierania i nakładanie w załamanie powieki, mięciutki, tani jak barszcz i świetnie spełnia swoją rolę.
- HAKURO H79 - chyba najbardziej uniwersalny pędzel, na tyle szeroki, że można aplikować cienie na całą powiekę, a jego kształt pozwala też świetnie cieniować i blendować.
- SUNSHADE MINERALS zestaw pędzli - tutaj mam 3 najbardziej uniwersalne - płaski do cieni, mały precyzyjny i do brwi - bardzo dobre pędzle, miękkie, solidne, tanie i w zestawie, który można zabrać wszędzie i można wyczarować nim piękny kompletny makijaż.
- ESSENCE Eyeliner brush - tani, dobry, sprężysty i cienki. Chyba dobrze znany większości blogerek.
- W7 Style eyes żel do brwi - no kolejny tani, a genialny produkt. Świetnie utrwala włoski w bardzo naturalny sposób.
- CATRICE Eyebrow Set - używam codziennie, dużo lepszy od Essence. Ma idealny kolor dla chyba każdej dziewczyny, mega wydajny i w fajnym opakowaniu, z którego niestety zdarłam napisy.
Ja uwielbiam czytać taqkie szybkie i treściwe recenzje jak "ulubieńcy" i "denko"..
To są wszystkie moje ulubione kosmetyki, które używam w znacznej większości codziennie.
Powinny być wszystkie podlinkowane, więc jako recenzentka powinnam się wziąć do roboty.
Tymczasem ja mykam na imprezę 8nastkową mojej przyjaciółki :)
Pozdrawiam, Marta
sporo ich :) pare rzeczy wpadło mi w oko :)
OdpowiedzUsuńno, troszeczkę się nazbierało, a i tak na pewno coś pominęłam ;p
UsuńSporo ich ;)
OdpowiedzUsuńKilka to też moi ulubieńcy, a kilka chętnie wypróbuje ;)
dużo tu takich popularnych kosmetyków, no cóż czytam blogi i sama też muszę próbować :D
UsuńOliwkę Hipp, płyn micelarny i puder z chęcia wypróbuję.
OdpowiedzUsuńserdecznie polecam :)
Usuńfajne produkty ;)
OdpowiedzUsuńfajne zestawienie, sporo nie znam także inspirujące)
OdpowiedzUsuń