22 grudnia 2017

recenzja: Glam Glow Dreamduo kuracja nocna


Cześć Dziewczyny, marka GlamGlow znana jest ze swoich masek. Maseczki, które nazywane są maskami gwiazd. Z małego domowego przedsiębiorstwa Glenn i Shannon zrobili wielki biznes, a ich produkty sprzedawane są na całym świecie. Ostatnio wyraźnie widać, że postanowili poszerzyć asortyment o innego typu produkty i wprowadzili na rynek np. kremy do twarzy czy błyszczyki. Moją uwagę przykuło DreamDuo. Z początku myślałam, że to zwykła maseczka nocna, ale w Sephorze wyprowadzono mnie z błędu i oznajmiono, że jest to kuracja. Brzmi górnolotnie... Ale rzeczywiście na opakowaniu widnieje "treatment". Cena takiego srebrnego opakowania może sugerować, że to istne cudeńko... A jak jest naprawdę?


15 września 2017

denko sierpniowe

 Cześć Dziewczyny, czas leci nieubłaganie, moje studenckie wakacje niebawem dobiegną końca, chociaż już mogę spokojnie pić ciepłą kawę z syropem otulona golfem... To, jak szybko leci czas poznaję jeszcze w jedne sposób, bo wysypujących się z pudełka pustych opakowaniach po kosmetykach. Dorzucam, dorzucam i ciągle je dorzucam, aż w końcu już się nie mieszczą i zdaję sobie sprawę, że od poprzedniego posta minęło kilka miesięcy! Dziś post z pustymi opakowaniami, czyli coś co sama chyba najbardziej lubię czytać u innych, bo nic nie daje mi lepszej gwarancji co do opinii na temat danego produktu jak właśnie post po jego całkowitym zużyciu.



26 maja 2017

Nowość! Rituals... zestawy kosmetyków Ayurveda oraz Sakura [idealny pomysł na prezent]

 Cześć Dziewczyny, ten post w przeciwieństwie do moich pozostałych recenzji jest tworzony w miarę 'na świeżo', gdyż przeważnie piszę o jakimś produkcie, w momencie kiedy już go zużyłam, albo nawet jestem w trakcie używania kolejnego opakowania, aby mieć pewność, że moja opinia już się nie zmieni. W tym wypadku pośpiech jest jak najbardziej wskazany, bo zestawy, o których będzie mowy są edycją limitowaną i to na wyczerpaniu. A naprawdę warto się nimi zainteresować!



24 maja 2017

denko kwietniowe

Cześć Dziewczyny, zaraz nam się maj kończy, a ja jeszcze kwietnia nie rozliczyłam pod względem kosmetycznym. Tak więc to już ostatni dzwonek, zresztą z chęcią wyrzucę te puste opakowania, które przestały się mieścić w 'denkowym pudełku'. Tym razem po trochu wszystkiego - włosy, ciało, twarz i nawet za makijaż się zabrałam, chociaż nie z takim skutkiem, jakiego moja toaletka oczekuje. Nie mniej jednak cieszę się z każdego pustego opakowania, które zwalnia miejsce dla nowości. Jeśli jesteście ciekawe moich opinii dotyczących tych produktów to zapraszam dalej...


1 marca 2017

recenzja: GlamBOX edycja I - edycja limitowana Glam Shadows [swatche]

 
 Cześć Dziewczyny, pewnie jak wszystkie tutaj uwielbiam czytać o dobrych kosmetykach i odkrywać ich genialne działanie na sobie. Dodatkową radość sprawia mi także pisanie o takich produktach na blogu i tym samym dzielenie się taką dobrą nowiną z Wami. Dziś właśnie o moim ostatnim odkryciu, czyli o cieniach polskiej youtuberki, co sprawia że jeszcze bardziej je lubię i cieszę się, że mamy w produkt tak dobrej jakości wyprodukowany w Polsce. Jeśli chcecie zobaczyć z bliska cienie Glam Shadows z limitowanej edycji to zapraszam do dalszej lektury....


20 lutego 2017

recenzja: The Body Shop masło do ciała Wild Argan Oil

Cześć Dziewczyny, tegoroczna zima i ciągle zmieniająca się aura i temperatury przyparły nie do muru i nie pozostawiły wyboru - trzeba zatroszczyć się o skórę, która nie ma teraz lekko. I mowa tu nie tylko o skóry twarzy czy rąk. Te to dopiero dostały w kość.. Jakiś czas temu postanowiłam zapoznać się bliżej z marką, która kiedyś była na polskim rynku, później się wycofała, żeby teraz wrócić ze zdwojoną siłą - tą marka jest oczywiście The Body Shop! Podczas moich zakupów skupiłam się głównie na pielęgnacji twarzy, ale musiałam przetestować też ich słynne masła do ciała. Co z tego wyszło? Czy masło to jest godne polecenia?



2 lutego 2017

denko styczniowe

 Cześć Dziewczyny, to niesamowite jak ten czas szybko leci, tym bardziej podczas sesji. Na szczęście został mi tylko jeden egzamin za tydzień i będę miała kolejny semestr za sobą. 27 stycznia miałam 22 urodziny i mimo, że nie planowałam ich świętować to wyszło inaczej i dwa dni balowałam... Jak widać  'nowy rok - nowa ja' pełną parą. W temacie kosmetyków także są małe zmiany - planuję porządną inwentaryzację, którą zwieńczy wielkie rozdawanie kosmetyków koleżankom oraz wielkie zużywanie, żeby mieć tego jak najmniej i nie upychać po wszelkich szafkach, szufladach czy pudłach. Dziś na blogu efekty styczniowego zużywania.



22 stycznia 2017

nowości kosmetyczne stycznia

Cześć Dziewczyny, witam Was wszystkie w nowym roku 2017! Mój Sylwester w Warszawie przebiegł pomyślnie w gronie przyjaciół, ale, jak to zwykle bywa, nie obyło się bez przygód. Przynajmniej jest co wspominać. Pierwszy post tego roku to będą 'nowości kosmetyczne', bo przeglądając szuflady zauważyłam ich troszeczkę, więc czas najwyższy się nimi z Wami podzielić. Kilka z tych kosmetyków już używam, kilka nawet mam na wykończeniu, więc spodziewajcie się ich recenzji w najbliższym czasie. 


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...